13 września 2011

"Akademia Wampirów. W mocy ducha" Richelle Mead

Richelle Mead
Akademia Wampirów. Tom 5: W mocy ducha
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data premiery: 7 września 2011


Nie wiem co takiego jest w książkach Mead, że z tak wielki zapałem je czytam. Nawet, gdy brak chęci na jakąkolwiek literaturę, na jej serie zawsze czekam z utęsknieniem. To pierwsza autorka paranormalny fantasy, po którą sięgnęłam, i do tej pory jedyna, która tak bardzo mnie zachwyca. To już piąty tom cyklu o Rose Hathaway i Akademii Wampirów. Po prawie siedmiomiesięcznej przerwie z radością kupiłam długo oczekiwaną pozycję i przystąpiłam do czytania. Z jakim efektem?

Rose po nieudanej próbie zabicia swojego ukochanego, Dymitra, który przemienił się w strzygę, wraca do Akademii Wampirów. Przed nią wielki dzień, bo wreszcie stanie do egzaminu, który przesądzi o zostaniu strażnikiem. Bardzo zależy jej na tym tytule, a zwłaszcza na ochronie swojej przyjaciółki Lisy, ostatniej Dragonimirówny. Tylko czy po tym całym polowaniu na Dymitra, samotnej wprawie na Syberię i walkach z dziesiątkami strzyg, taki egzamin może jeszcze przysporzyć jej kłopotów? Bardziej martwią ją listy, które mężczyzna jej przysyła, nie ukrywając, że pragnie by zginęła z jego rąk, skoro nie chce być taka jak on. Kiedy jednak Rose dowiaduje się, że jest szansa, by go ocalić, przywrócić do życia, jest gotowa na wszystko.

Mead po raz kolejny mnie zaskoczyła, choć tym razem nie uroniłam żadnej łzy (przy poprzedniej części płakałam jak bóbr, przyznaję;)). Co przynosi nam piąty tom? Rose chyba wreszcie zmądrzała. Znowu zaczęła troszczyć się o Lisę, rozumiejąc jak ważne jest jej życie. Stała się wzorem dla młodszych uczniów i walczyła o wiele spraw, które mogły zaważyć także na ich życiu. Rose podejmuje kolejną szaleńczą wyprawę, by dowiedzieć się, czy uratowanie Dymitra jest naprawdę możliwe. Posuwa się do ostatecznych środków, narażając nie tylko siebie, ale też swoich przyjaciół i dłużników.

Oczywiście w tej części pojawia się znowu Dymitr. Jeśli ktoś nie czytał poprzednich części „Akademii...” wspomnę tylko, że był to mężczyzna, na punkcie którego naprawdę można było zwariować;) Był nauczycielem i trenerem Rose, i właśnie w trakcie ich wspólnych ćwiczeń zrodziło się uczucie. Trzeba przyznać, że w efekcie dość skomplikowane. Dymitr w ferworze walki został siłą przemieniony w strzygę i zmienił się nie tylko fizycznie, ale także moralnie. Rose nie miała blisko swojego ukochanego, więc tutaj pojawiła się nowa postać - Adrian. Z początku na pewno irytujący, z kolejnymi częściami stał się moim ulubieńcem. W tej części ma rzeczywiście duże pole do popisu i widzimy, że nie tylko Rose dorosła. Wieczny bumelant także wie, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

Bohaterowie wypadają tutaj naprawdę świetnie. Abe, ojciec Rose znów się tutaj pojawia i na pewno nie raz szokuje. Nie można chyba go jednak polubić, zwłaszcza, że ten uwielbia wykorzystywać swoją władzę i szerokie kontakty. Postacie kobiece może tutaj nie szokują i nie zachwycają, ale na pewno nie zniechęcają. Lisa w porównaniu do Rose zachowuje się może nazbyt dziecinnie, jednak ona chyba od początku miała prawdziwą duszę księżniczki, ostatniej z rodu Dragomirów - tak właśnie, trochę samolubna duszyczka;).

Mead wykonała naprawdę solidny kawał roboty po raz kolejny. W jej książkach zawsze zadziwia mnie fakt, że punkt kulminacyjny przypada na środek powieści. Potem zawsze zastanawiam się, co jeszcze może się zdarzyć, skoro jeszcze tyle stron przede mną, a główny wątek zdaje się być już rozwiązany? Tutaj jednak możemy wciąż spodziewać się nie lada wrażeń i możemy być pewni, że jeszcze nie raz coś nas zaskoczy, nim dotrzemy do końca. Ta część stworzyła już solidna podstawę do następnej, przez co już teraz trudno pogodzić mi się z faktem, że znów tyle miesięcy czekania...

Chociaż ta i poprzednia część opierały się głównie o wątek romantyczny, nadal nie wiem, czy zakończenie jest przewidywalne. Właściwie sama nie wiem, co się stanie i nie wiem, co chciałabym, aby się zdarzyło. Jest tutaj tyle wspaniałych postaci, że strasznie zasmuca to, że nie możliwe jest, aby wszyscy dostali to, czego pragną. Na razie mogę sama pisać przykładowe scenariusze zakończenia, a jak będzie...? Poczekamy, zobaczymy:)

Akademia Wampirów to mój ulubiony cykl o wampirach, który nie raz doprowadzał mnie do łez. Polecam wszystkim gorąco, bo ja nie wyobrażam sobie życia bez Mead i jej książek:)

Książka najtaniej dostępna na aros.pl w cenie 26,15 zł :)

18 komentarzy:

  1. Wstyd, przyznaję, że choć od dawna Akademia znajduje się na mojej liście, to jeszcze po nią nie sięgnęłam. Co prawda mijam ją często na półkach biblioteki,ale nie mam czasu by wypożyczyć. Jednak szybko muszę to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja kocham tą serię!!!!!!!!! :) Ja też ryczałam więcej niż jeden raz. Przez 4 dni siedziałam i przeczytałam wszystko. ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mery - koniecznie sięgnij jak najszybciej, nie zawiedziesz się:)

    Cassiel - cieszę się, że myślimy tak samo :D uwielbiam tę serię, czysta się ją zawsze ekspresem, bo trudno się oderwać... ojj, dużo razy płakałam nad nią:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dziś będę kończyć W Mocy Ducha. Nie zawiodłam się - jak zawsze. Niezawodna seria :)
    Kocham styl bycia (i narracji) w wykonaniu Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Choroba, to już wyszło? A ja nie mam kaaaasyyyy!! ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. "W mocy ducha" stoi już na mojej półce i czeka, ale boję się ją czytać bo wiem, że nie będę mogła się doczekać następnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji czytać jeszcze tej serii. Kiedyś miałam ją w planach, ale potem jakoś tak wyszło, że odłożyłam to na później i do dziś dnia nie czytałam.
    Pewnie kiedyś w końcu to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał. Chce go przypomnieć sobie i reszte przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam jak na razie tylko jedną część, więc i ostatni tytuł dopiero przede mną. Czas by nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To także moja ulubiona seria o wampirach, uwielbiam ją :D Ta część także była świetna, jednak Dymitr strasznie mnie irytował -.- Ale co tam ... :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Po przeczytanym pierwszym tomie (który był rewelacyjny) wzięłam się za drugą część (jestem już w połowie) :) Cała seria prezentuje się na prawdę znakomicie i mam zamiar przeczytać całą... :)
    PS: dodaję cię do linków i będę regularnie do ciebie wpadała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tristezza - dokładnie, mnie też odrobine irytował, ale myślę, że w następnym tomie jeszcze zaskoczy:)

    Ola123 - dzięki, ja również Cię dodaję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na [czytamy-ksiazki] pojawiła się nowa recenzja :) Zapraszam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś chciałam przeczytać, ale zmieniłam zdanie i chyba już nie wrócę do tego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  15. zaraz się posram jak tego nie przeczytam!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. muszę to mieć!!!! kocham charakter Rose tak jak Dymitra!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaczęłam czytać niedawno. Wiem, że to sporo czasu po wydaniu i nawet nie wiem jakim cudem nie wpadłam wcześniej na tą książkę... Zawsze coś mi się obijało o uszy, ale nigdy nie szukałam w bibliotece. Dopiero niedawno sięgnęłam po AW, bo w zasadzie przeczytałam już prawie wszystkie książki typu fantasy (z miłością) w mojej bibliotece... Ta książka zajmuje honorowe miejsce w mojej ulubionej piątce ;D
    1. Seria: "Gone. Zniknęli" (powieść gdzie nagle dorośli znikają, bardzo ciekawa i wzruszająca)
    2. Seria: "Delirium" Lauren Olivier (piękna opowieść o świecie gdzie miłość jest uważana za chorobę)
    3. Seria: "Pragnienie" Carrie Jones (niestety tylko 3 z 4 zostały przetłumaczone na język Polski a ja nie umiem Angielskiego w ogóle, więc jestem skazana na najgorsze: świadomość, że istnieje zakończenie, ale nie mogę go poznać...)
    4. Seria: "Sen", "Mgła" i "Koniec"
    5. Właśnie seria: Akademia Wampirów :)

    OdpowiedzUsuń