Stephen
King
Rage
Do tej
książki przekonał mnie bardzo szybko fakt, że sam autor wstrzymał
jej publikację po masakrze uczniów w Columbine High School w
Jefferson County w 1999 roku. Rzekomo ta powieść budziła wiele
negatywnych emocji, a drobna zbieżność tematów przywodziła na
myśl niebezpieczne skojarzenia. Po zakazany owoc sięgnęłam z
wielkiej, rozbudzonej ciekawości. "Rage" nie ma polskiego
tytułu. Została napisana pod pseudonimem, alter ego autora –
Richarda Bachmana.
Miasteczko
Placerville w stanie Maine. Charles Decker, młody chłopak skrywa w
sobie wiele negatywnych złych emocji, które uwalnia na każdym
kroku. Jest istnym utrapieniem w swojej szkole, niezwykle trudnym do
wychowania. Sam nie potrafi poradzić sobie ze swoimi problemami i
agresją. Nie pozwala jednak innym sobie pomóc. Pewnego dnia
postanawia dać upust emocjom. Przynosi do szkoły broń. Bez wahania
strzela do swojej nauczycielki i zamyka się z jej uczniami w klasie.
Przez kolejne godziny będzie to miejsce, gdzie najbrudniejsze
sekrety będą wpływać na wierzch. Najskrytsze myśli zostaną
wypowiedziane, a wielu uczniów pokaże swoje drugie oblicze.
Książka
była szokująca i bardzo, bardzo dobra. King napisał ją w czasach,
kiedy jeszcze niewiele o pisaniu wiedział – została ona ukończona jeszcze przed sukcesem "Carrie", pierwszego sukcesu
pisarza. Richard Bachman rozpoczynał drogę mrocznych powieści
Kinga. Widać tu jednak już wielki styl i finezję autora, w której
już ujawnia swoje niebezpieczne i niepokojące pomysły i
pragnienia.
"Rage" to
doskonałe przedstawienie niefortunności, ślepego losu, tego, że
czasami znajdujemy się w złym miejscu i w złym czasie. Główny
bohater jest brutalny i agresywny. Podejmuje swe działania bez
zastanowienia, choć mają one niewypowiedziane z początku znaczenie. Możemy tu napotkać
też odrobinę czarnego humoru, prawdziwą, ludzką znieczulicę i
obiecywany gniew. Tutaj dobry jest zły, a zły - dobry. Nic nie
jest takie jak powinno, a świat na kilka godzin wywraca się do góry
nogami. Zobojętnienie, które było głównym atutem bohaterów
wywołuje tak wielki szok i niezrozumienie, że konieczne jest
doszukiwanie się głębszego sensu. Gdzieś w tle co rusz
rozbrzmiewa dobry głos sumienia, ale to on w końcu zostaje skutecznie stłumiony.
Książka
jest naprawdę świetna, typowy temat dla Bachmana, czyli zepsucie
człowieka do szpiku kości i wszechobecne zobojętnienie. Według
mnie zrezygnowanie z dalszej publikacji tej książki było błędem.
Była to decyzja samego autora (podobno u jednego ze sprawców wspomnianej masakry znaleziono właśnie "Rage"), a pozycja ma już nigdy więcej nie być
wznawiana. Jest to jednak jedna z lepszych powieści Kinga, jakie
czytałam. Wyzwala z czytelnika dziwne, nieludzkie mechanizmy
myślenia. Szkoda, że nigdy nie doczekamy się dobrego wydania i
tłumaczenia. Bardzo polecam!
Też żałuję. Pewnie kiedyś przeczytam "pirackiego" e-booka, tak w ramach uzupełnienia całej twórczości Króla ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Polecam :)
UsuńMam ochotę przeczytać tę książkę głównie, dlatego że autor chciał, żeby ona popadła w zapomnienie :P Masz swój egzemplarz czy gdzieś w sieci znalazłaś ebooka? Bo nie bardzo wiem gdzie znaleźć "Rage" :P
OdpowiedzUsuńNiestety dorwać go można jedynie w formie ebooka w nieoficjalnym tłumaczeniu :)
UsuńTo zawsze coś :)
UsuńLedwie co skończyłam czytać "Cmętarz zwieżąt" tegoż autora. King nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać - jego literacka kariera jest naprawdę ciekawa. Po książkę pewnie sięgnę - powieści tego autora są moim wyjściem awaryjnym, gdy nie wiem, co czytać - czytam Kinga. Ponadto interesuje mnie tematyka i fakt, że autor proces wydawania wstrzymał - lubię książki z własną historią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rzeczywiście, jego powieści potrafią naprawdę zaskakiwać. Autor pisze tyle książek, a wciąż ma tak genialne pomysły :)
Usuńszczerze przyznam że King mnie męczy i dręczy, czasem z trudem wytrzymuję do ostatniej strony, ale zawsze do niego wracam :) teraz znów nabrałam ochoty, żeby sięgnąć po kolejną jego książkę, tym bardziej, że nigdy wcześniej o niej nie słyszałam... :)
OdpowiedzUsuńOj, miałam czas, kiedy równie mocno mnie męczył. Wystarczył mi odpoczynek na jakiś czas od jego książek i mogłam nadrabiać resztę :)
UsuńNie potrafię się przekonać do książek Kinga, ale fabuła książki mnie bardzo ciekawi. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńTę książkę polecam. Nie jest długa, a bardzo dobra. W sam raz dla nieprzekonanych :)
UsuńO, tej książki Kinga to akurat nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przeczytać! :)
Usuń