Stephen King
Misery
Wydawnictwo Prószyński i S-ka 2012
wydanie kieszonkowe
King zdobywa moje serce każą książką od nowa. Za każdym razem coraz bardziej.
Paul Sheldon wreszcie czuje się wolny. Kolejne części powieści o kobiecie imieniem Misery, które tworzył przez ostatnie lata, pozostały już tylko przeszłością. Uśmiercił swoją bohaterkę, która zdążył już znienawidzić, choć pokochały ją miliony czytelników. Ma już gotowy maszynopis nowej powieści, która zapowiada się równie nieźle. Niestety zwykła podróż samochodem kończy się dla niego tragicznie. Jego auto zjechało ze stromego zbocza, a jego ze zmiażdżonymi nogami uwięziło w środku. Na szczęście Anne Wilkes, jego najzagorzalsza fanka, odnalazła go i zabrała do swego domu, by móc się nim opiekować. Tylko czy aby na pewno na szczęście? Czemu nie zabrała go szpitala? Czemu zamknęła go w pokoju? Czemu ta kobieta wydaje mu się szalona?
Za tę książkę zamierzałam się zabrać od dawna, słysząc wiele pozytywnych głosów na jej temat. "Misery" to książka, której pragnęłam, choć zawsze jakoś się mijałyśmy. Tym razem zapatrzyłam się w nią i przeczytałam od razu. Jak to zwykle bywa - jednym tchem.
Ta książka wydaje mi się, że różni się nieco od innych, które czytywałam. King zazwyczaj przedstawiał mi się jako autor, który pokazuje okrucieństwo bardziej od tej psychicznej strony. Tutaj także ono było. A jednak sceny fizycznej makabry były momentami aż zanadto okrutne. Takie znęcanie się nad żywą osoba, trudno czytać z przyjemnością. Książka jednak jest świetnie napisana. Nie daje się nudzić i wciąż stopniowo odkrywa przed nami tajemnice panny Wilkes. Coraz to straszniejsze!
Nadzwyczajnie podobała mi się jednak postać Annie. Przecież ta kobieta była pielęgniarką! Ba! Nawet przełożoną oddziału położniczego. Miała męża, cieszyła się szacunkiem i poważaniem. Kto by się spodziewał, że ta kobieta kryje w sobie mroczne demony? Z pozoru fanka jakich wiele, pokazała jednak, że posiada drugie oblicze. Okrutne, przerażające, całkowicie obłąkańcze... Była to naprawdę świetnie przedstawiona, bardzo realistyczna postać.
Czytając, czułam się jak drugi głos sumienia Paula. Nieczęsto zdarza się, bym podczas czytania, próbowała przekazać bohaterowi swoje myśli. "Paul, zrób to, teraz!". "Wracaj już, bo zaraz tu przyjdzie!". "Czy wiesz co ona teraz z tobą zrobi?"... Już dawno nie czułam się tak mocno pochłonięta powieścią. Zupełnie, jakbym siedziała w głowie Paula. Razem z nim bałam się kolejnych szalonych pomysłów Annie. To właśnie robi ze mną Stephen King!
Polecam, jak zwykle, bo jak można tego nie przeczytać? :)
ISBN: 978-83-7839-277-4
Cena okładkowa: 14,9 zł
Wydanie pocket
Tytuł oryginalny: Misery
Ilość stron: 441
Podobno film na podstawie książki także jest świetny! Ktoś już oglądał? Może zrobię sobie dziś mały seans... :)
![Misery [Stephen King] - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE](http://cyfroteka.pl/images/BRD.png)