24 marca 2012

"W otchłani" Beth Revis

Beth Revis
W otchłani
Wydawnictwo Dolnośląskie 2012


Podróż poprzez gwiazdy, których piękno już zostało zapomniane, zastąpione sztucznym wytworem człowieka. Jak to jest widzieć je po raz pierwszy? Rozkoszować się tym niepowtarzalnym światłem, gdy obok nas mamy jedynie sztuczne słońce, sztuczne pola i zwierzęta... Ta historia prowadzi nas poprzez ten sztuczny fragment wszechświata, od fałszu i degradacji po prawdę i piękno.

Siedemnastoletnia Amy wraz ze swoimi rodzicami wyrusza w długą i daleką podróż, mającą na celu zaludnianie nowej planety. Zahibernowana, po 250 latach zostaje w tajemniczy sposób wyrwana z lodowatego snu jeszcze na długo przed lądowaniem. Mimo tego że była bliska śmierci, stara się zrozumieć zasady panujące na statku. Najstarszy, który sprawuje władzę w pojedynkę, swoimi rządami pełnymi kłamstw nie wzbudził jej zaufania. Co innego Starszy - młody, zbuntowany człowiek, który, choć ma zostać następca najstarszego, wyraźnie nie aprobuje jego zachowań. Przed Amy trudne zadanie uwolnienia ludzi od panującej tyranii i fałszu, a także odkrycie, kto i dlaczego pragnął jej śmierci.

„W otchłani” to powieść, w której można zakochać się już od pierwszych stron. Mocny wstęp od razu zapewnia nas, że dalej będzie tylko lepiej. Mamy tutaj świat zbudowany na oszczerstwach, w którym wciąż trzeba doszukiwać się prawdy. Brutalność, zezwierzęcenie i panująca ignorancja wobec uczuć tutaj są na porządku dziennym. Historia prowadzona jest na przemian z punktu widzenia Amy i Starszego. Dzięki temu możemy głębiej poznać ten świat, który z jednej strony jest tak przerażający, z drugiej natomiast fascynujący. Opowieść ta to nieustająca zagadka, próba odgadnięcia, komu można zaufać, gdzie jest prawda...

Pierwsza część trylogii pożera od pierwszych stron do samego końca. Tutaj nie mamy do czynienia tylko z nieskomplikowanym romansem, ale ze świetnie zbudowaną historią nowoczesnego świata, gdzie przywódcy eliminują to, co uważają za szkodliwe, bazując jedynie na własnych przekonaniach. Prawdziwa tyrania, a dopiero obok niej miłość.

Historia piękna i zachwycająca, którą trzeba przeczytać, by naprawdę ją zrozumieć. Ta część odkryła już przed nami wiele tajemnic, ale wciąż się nie zakończyła. Już teraz z utęsknieniem wyczekuję następnego tomu, który dalej poprowadzi mnie przez tę kosmiczną odyseję. Polecam gorąco!


Za egzemplarz recenzencki dziękuję
W otchłani Tom 1 [Beth Revis]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

22 marca 2012

Audiobook „Piramida” Henning Mankell

Henning Mankell
Piramida
audiobook, czyta Leszek Filipowicz
Biblioteka Akustyczna 2011


Moje pierwsze spotkanie z autorem i pierwsze z postacią Kurta Wallandera. Już teraz wiem, że nie ostatnie, bo takich postaci się nie zapomina. Świetne pomysły na kryminalne intrygi tutaj autor m.in. „Mordercy bez twarzy” przedstawia nam w formie opowiadań. Audiobook wydany przez Bibliotekę Akustyczną na dwóch płytach CD, czytany w wyśmienity sposób przez Leszka Filipowicza!

„Piramida” to zbiór opowiadań o Kurcie Wallanderze. Odważnym, gotowym na wiele policjancie, który szybko awansuje od sekcji prewencyjnej do kryminalnej - czyli tego, co wychodzi mu najlepiej. To historie o zagadkowych morderstwach, kryminalnych intrygach i niezwykłych bohaterach. Wszystko na tle Szwecji, gdzie kryminały prezentują się najlepiej, choć tutaj zdecydowanie czuje się niedosyt opisu miejsc. Przed Kurtem wiele wyzwań, którym musi stawić czoła, często polegając jedynie na sobie.

Kurt Wallander to policjant zdawałoby się idealny. Nie sposób go nie pokochać za jego męstwo i odwagę. Jego cynizm w niektórych sytuacjach, a także nieskrywana nienawiść do niektórych osób, czy też niezrozumienie - to wszystko składa się dla mnie na postać, od której nie sposób się oderwać. Co ciekawe, ten twardy mężczyzna, tak często ryzykujący życiem (nawet pomimo wielu upomnień przełożonych, by nie działał na własną rękę), stawał się kimś zupełnie innym, gdy chodziło o Monę, jego ukochaną. Odwaga gdzieś mijała, gdy zaczynał bać się, że ta się o niego martwi, że będzie zła, gdy się spóźni, że znów będzie miała mu za złe niedopełnienie obietnicy. Mony szybko zaczyna brakować, gdy ona i Kurt się rozstają. Ich relacje wnoszą pewne miłe rozluźnienie od wszystkich zbrodni.

Chyba jedne z ciekawszych opowieści kryminalnych, z którymi mogłam się zapoznać. Postać Wallandera jest absolutnie zachwycająca i nie mam wątpliwości, że jest najlepszym śledczym w kraju. Opowiadania są trudną formą dla tego typu historii, gdzie śledztwa są przecież długie i zawiłe. Tytułowa „Piramida” czy „Śmierć fotografa” są już jednak świetnie rozbudowane i zawierają w sobie wszystko, czego można by oczekiwać po dobrym, rasowym kryminale.

Wszystko to opowiedziane głosem Leszka Filipowicza, który w doskonały sposób przedstawia nam wszystkie twarze Wallandera tak, jakby mocno się z nim utożsamiał. Całość jest bardzo wciągająca, a miłośnicy kryminałów na pewno będą zadowoleni. Pozycja obowiązkowa dla fanów Kurta Wallandera! Audiobooka słucha się dość długo, bo to aż 14 godzin, jednak dla takiej interpretacji naprawdę warto! Polecam gorąco!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję

Piramida cz. III - opowiadanie „Piramida” [Henning Mankell]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

20 marca 2012

„Akademia wampirów. Ostatnie poświęcenie” Richelle Mead

Richelle Mead
Akademia wampirów. Ostatnie poświęcenie
Tom 6 - ostatni
Wydawnictwo Nasza Księgarnia 2012


Kolejna seria Mead się skończyła w tym tomie, choć jej "przedłużeniem" ma się stać "Bloodlines" (czyli zapowiadane już przez Naszą Księgarnię „Kroniki krwi”), której wydarzenia również mają rozgrywać się w Akademii św. Władimira. Odcinanie kuponów czy raczej konieczność zakończenia pewnych wydarzeń? Ta ostatnia część wyjaśnia wiele, także pozwala nam poznać odpowiedź na to pytanie...

Rose została oskarżona o zamordowanie królowej. Burzliwe przesłuchanie uświadomiło jej, że nie ma zbyt wielu szans. Pragnąc umrzeć w walce, nie mogła jednak pozwolić na to, by stracono ją za niewinność. Wraz z przyjaciółmi, u boku Dymitra, który wciąż był pilnie strzeżony, ucieka z więzienia, by znaleźć prawdziwego mordercę, oczyścić z zarzutów siebie, odkryć pewną tajemnicę dotyczącą Lissy, a także uwolnić Dymitra od ciągłych podejrzeć o bycie strzygą.

Ten tom zdecydowanie różni się od poprzednich. Jest mocno rozbudowany, z wieloma zawiłościami, a wszystko opiera się głównie o iście kryminalną zagadkę śmierci królowej, a także o nowe wstrząsające fakty dotyczące rodu Dragomirów. Pościgi, ucieczki, morderstwa, zemsta, powroty starych wrogów, a przede wszystkich wielka rola tajemnej mocy ducha. Pełno tutaj niespodziewanych wydarzeń, które zapierają dech, emocji oczekiwanych już chyba od kilku tomów.

U Mead zawsze zaskakiwało mnie jedno - o tyle, o ile do połowy książki rytm powieści toczył się spokojnie, zwyczajnie opisując życie morojów i dampirów, potem wydarzenia przyspieszały i trudno już było odłożyć książkę. Tutaj jest inaczej. Akcja nabrała tempa już na samym początku, poprzez ucieczkę Rose i Dymitra, i ich działania, by zyskać jak najwięcej czasu i uratować swoje życia. Od razu jesteśmy wciągnięci w wir niesamowitych wydarzeń, od których trudno się oderwać.

Bardzo ciekawa część, która chyba po raz pierwszy odbiegła tak mocno od emocji, ku wydarzeniom. Nie wszystko było tu jednak idealne, a fani Adriana mogą być zawiedzeni. Tutaj właśnie rolę zaczynają odgrywać wspomniane „Więzy krwi”, które pokażą dalsze losy już nie Rose, Dymitra i Lisy, ale Sydney, Adriana, Jill i Eddiego - czyli wszystkich, których zabrakło nam na koniec. Z jednej strony można by pomyśleć, że to zyskiwanie na popularności tej historii, ale, gdy przeczytacie, zrozumiecie, że tak wiele było jeszcze do opowiedzenia, że trudno byłoby to zamknąć w jednej książce.

Z jednej strony to koniec, ale przecież dużo jeszcze nas czeka w następnej serii. Tak też czuję pewien niedosyt tymi niezakończonymi historiami, chociaż książkę czytało się wspaniale. Za bohaterami już tęsknię - jak to bywa po ostatnich tomach. A na „Więzy krwi” już czekam z nadzieją, że w końcu pozwolą dopełnić się historii. Polecam gorąco!:-)

19 marca 2012

Konkurs recenzencki Warszawskiej Firmy Wydawniczej

Wielkimi krokami zbliżają się święta wielkanocne. Z tej okazji mamy dla Was opowiadanie Ewy Pałczyńskiej-Winek "Niedziela Wielkanocna" ze zbioru "Oskar w domu i przedszkolu", które zamieściliśmy tutaj:
 http://wydaj-ksiazke.blogspot.com/2012/03/konkurs.html

Jednocześnie zachęcamy do napisania krótkiej recenzji tego opowiadania. Autorzy trzech najlepszych opinii otrzymają jedną z książek Ewy Pałczyńskiej-Winek – "Oskar i reszta" lub "Oskar w domu i przedszkolu" (którą, to już będzie niespodzianka :) ). Recenzja powinna mieć do 600 znaków (włącznie ze spacjami). Teksty prosimy przesyłać na adres konkurs@wfw.com.pl do 31 marca 2012 do godziny 23.59.

Życzymy inwencji i powodzenia! :)

Zapraszamy także na cykl spotkań z Ewą Pałczyńską-Winek, połączonych z konkursami, zabawami dla dzieci i pokazem „Jak powstaje książka?”
21.03.2012 godz. 9.30 Książnica Stargardzka
21.03.2012 godz. 12.00 przedszkole nr 4, Stargard
22.03.2012 godz. 10.00 przedszkole nr 2, Stargard
22.03.2012 godz. 12.00 przedszkole nr 3, Stargard
23.03.2012 godz. 10.00 przedszkole nr 1, Stargard
23.03.2012 godz. 12.00 przedszkole nr 5, Stargard
26.03.2012 godz. 9.30 przedszkole Stumilowy Las, Stargard
26.03.2012 godz. 13-16 księgarnia Zamkowa, Szczecin
04.04.2012 spotkanie autorskie w księgarni Zamkowej, Szczecin

11 marca 2012

Audiobook "Tylko dla dziewcząt" Magdalena Samozwaniec

Magdalena Samozwaniec
Tylko dla dziewcząt
audiobook, czyta Anna Szawiel
Biblioteka akustyczna 2012


Magdalena Samozwaniec to pisarka z artystycznej rodziny Kossaków, siostra Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Zadebiutowała w 1922 roku parodią „Trędowatej”, która już wtedy pokazała to, jak świetnie posługuje się dowcipem i humorem. Nic nie działa lepiej na nastrój niż odrobinę prześmiewczy charakter audiobooka „Tylko dla dziewcząt”, który mogę odtworzyć z nośnika, gdy tylko mam na to ochotę, w drodze do domu czy też przy wykonywaniu obowiązków.

Konflikty międzypokoleniowe oraz damsko-męskie, które ukazała autorka, z perspektywy czasu, dziś mogą wydawać się często absurdalne. Z drugiej jednak strony często nadal oczekuje się od swoich wybranków serca zapewnienia dobrego życia, bez względu na to, co pod tym hasłem się kryje. Mężczyzna z Zachodu, który na dodatek może pochwalić się majątkiem, bądź nieocenioną odwagą, to łakomy kąsek dla kobiet. Mężczyzna z kolei poszukuje kobity pięknej, której do pocałunków, no i oczywiście mądrej, aby miał o czym z nią rozmawiać.

Magdalena Samozwaniec zaskakuje w swojej książce humorem do przedstawionych sytuacji, na które często należy patrzeć z przymrużeniem oka. Ukazuje, że nie łatwo jest być kobietą, gdy oczekuje się od nich konkretnych decyzji, wystrzegania się nadmiernej swobody w kontaktach z mężczyznami, a z drugiej strony szybkiego zamążpójścia. Zabawniejsza strona zwyczajowości sprzed ponad czterdziestu lat, a jednak w pewnych aspektach wciąż aktualna.

W tamtych czasach tkwiło pewnie wiele absurdu, bo ciężko dziś mówić o 22-letniej kobiecie, jako o „starej”, która koniecznie musi już znaleźć męża. Spódnica nie może odsłaniać nawet kostki, bo co ludzie powiedzą? - ach, dziś o to naprawdę byłoby trudno... Pisanie listów do mężczyzn zza granicy z nadzieją, że przyślą jakiś intrygujący (i drogi!) prezent. Tylko nie czekoladki, bo takim prezentem trudno chwalić się przed przyjaciółkami.

W tym zbiorze felietonów możemy dowiedzieć się co nieco o tym, jak zdobyć męża, który zapewni nam dobrą przyszłość, ale także o tym, czego się wystrzegać. Samozwaniec w cudownie zabawny sposób ukazuje, co czyha na kobietę, gdy ta nie będzie uważna. Zarazem udowadnia, że mimo tych wszystkich przeciwności, dumą jest być kobietą.

Książkę w wersji audiobooka, do których wciąż wiele osób przekonać się nie może, ja wysłuchałam z wielką chęcią. Zwłaszcza, że tekst czytany przez Annę Szawiel brzmi tu wyśmienicie i akcentuje wszystko tak, jakbyśmy tego chcieli, z lekkością, humorem i czymś, co sprawia, że naprawdę trudno się oderwać od tych słów. Trudno wyobrazić sobie lepszą interpretację!

Audiobook, którego słucha się z lekkością. Czytany w sposób doskonały przez Annę Szawiel, poprawia nastrój i wzbudza zainteresowanie tymi czasami tak trudnymi dla kobiety. Lektura ze swobodnym językiem, dużą dawką humoru, wciągająca bez reszty! Polecam dziewczętom i kobietom, bez względu na stan i wiek:)


Za możliwość wysłuchania dziękuję :)

Tylko dla dziewcząt [Magdalena Samozwaniec]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

4 marca 2012

Audiobook "Zakazane wrota" Tiziano Terzani

Tiziano Terzani
Zakazane wrota
Seria podróżnicza Usłyszeć świat
audiobook, czyta Jakub Kukla
Biblioteka Akustyczna 2011-11-30


Chiny stanowią jeden z najstarszych ośrodków cywilizacji świata. Ma bardzo bogatą tradycję kulturową, historyczną czy filozoficzną. Socjalizm w dużej mierze oparty jednak o kapitalizm zapewnił ogromny eksport, chociaż wielu chińczyków nadal żyje w biedzie, pracując za niskie płace w fabrykach. Po nieudanej kulturalnej rewolucji przywódcy komunistycznego Mao Zedonga, Chiny jednak próbowały się odrodzić. Choć dziś wyglądają już inaczej - nadal intrygują swoją przeszłością.

Tiziano Terzani przez lata zafascynowany był Chinami. W 1980 roku postanowił przenieść się do Pekinu i tam wdrożyć się w świat Chińczyków jak najmocniej, by poznać ich najwyrazistsze przekonania i zwyczaje. Nie było mu łatwo - jako włoski dziennikarz niechętnie był tam widziany. Mimo to udało mu się zajrzeć w najgłębsze zakamarki Chin, przekroczyć owe zakazane wrota i rozmawiać z tymi, którzy nie powinni byli zamieniać z nim słów.

Chiny to kraj interesujący, choć na pewno pełen absurdów. Tutaj mamy chińską rzeczywistość lat 80-tych i, choć pewne rzeczy od tego czasu się zmieniły, pewne wciąż są aktualne. Terzani w interesujący sposób przekazuje nam informacje dotyczące kulturowych zwyczajów, systemu politycznego, a także szerzącej się propagandy i wpływu innych narodów, jak na przykład Sowietów, oraz stosunki z Tybetem.

Na pewno wiele restrykcji, które wprowadzone były w Chinach, są nam dziś znane. Dzięki „Zakazanym wrotom” możemy bliżej się z nimi zapoznać. To kontrola narodzin, która przewidywała maksymalnie jedno dziecko na parę, zakaz posiadania zwierząt oraz okropny brud w restauracjach (uznanych mimo to za wzorowe pod względem higieny).

„Zakazane wrota” wyjaśniają nam, dlaczego w Chinach pozbyto się tysięcy cennych zabytków, dlaczego burzono mury wokół miast. Ukazuje system wznoszenia domostw dużych w miastach wszędzie, gdzie tylko się da, nie zapewniając im dostępu do podstawowych miejsc (jak np. do szkół, sklepów). Odkrywa jednak też przed nami inną, bardziej ekscytującą stronę chińczyków - pasjonatów świerszczy, rowerów i ptaków.

Język, którego używa Terzani, nie zawsze jest prosty ze względu na dużą ilość zawartych informacji. Nawet tak ciekawe rzeczy mogłyby przytłoczyć i zanudzić w formie książki. Audiobook jednak zapewnia nam mocniejsze skupienie na temacie, zapamiętanie tego, co najbardziej nas interesuje, a także ułatwia nam zrozumienie całej treści. Słucha się tego naprawdę lekko, pochłaniając całą historię w szybkim tempie.

Wspaniała podróż po Chinach u schyłku XX wieku, które nadal niezmiernie fascynują i przyciągają. Idealna dla osób pragnących bliżej poznać tamtejsze zwyczaje, kulturę, a także historię, która doprowadziła Chiny do ich obecnego kształtu. Tiziano Terzani pozwala nam przekroczyć Zakazane wrota, tak jak on zrobił to ponad trzydzieści lat temu.


Pięknie dziękuję!


Zakazane wrota [Tiziano Terzani]  - KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

1 marca 2012

"Punkt wyjścia" Dawid Kain

Dawid Kain
Punkt wyjścia
Wydawnictwo Oficynka, luty 2012


Wdech i wydech. Tak różne procesy, a jednak tak mocno i nieodłącznie ze sobą związane. Tutaj także dostajemy ich porcję, zagłębiając się w historię, w której wiele spraw nie jest takich, na jakie wygląda. Raz wdech i spokój, milczenie, niespełnienie. Potem wydech i strach, i przerażenie. A wszystko połączone ze sobą poprzez zagadkową białą chatę skrywaną w lesie.

O tej chacie wiemy niewiele. Tyle, że jest to tajemnicze, odosobnione miejsce, które połączyło losy trójki mężczyzn. Pisarz Damian szuka słów do swoich książek najczęściej w odosobnieniu, unikając ludzi, zaszywając się gdzie się da. Zupełne przeciwieństwo Rafała - jego głównym paliwem są bójki i rozróby. Nieobcy mu ostry język, któremu daleko do poetyckości Damiana. No i on - uzdrowiciel. A może szarlatan? Kim jest ten mężczyzna przebywający w białej chacie? Czy dolegliwości rzeczywiście można ot tak przelać na papier?

Książka doprowadza do obłędu. Szaleństwo, które jest nam przekazane, trudno wyrazić słowami, bo historia jest jak najbardziej nietuzinkowa. Bohaterowie są absolutnie różni, a jednak tak wiele ich przecież łączy. Od pierwszej do ostatniej strony czujemy się wciągnięci w wir tajemnicy, która nie odpuszcza aż do samego końca. Niektóre sceny przerażają swoją brutalnością, inne zachwycają smutkiem, poważnymi słowami zbolałego życia. We wszystkim jednak zawsze jest to drugie dno i dwie strony.

Trudno znaleźć opowieść, która w podobny sposób uderza już od pierwszych stron. Głębokie przemyślenia pisarza Damiana, duszna atmosfera, którą naprawdę niemal się czuje. Bajzel, samotność, wielkie poświęcenie, a mimo to powstaje zupełne nic. Wszechobecna beznadzieja, przygnębiająca i apatyczna. I nagle wkracza Rafał i wszystko się zmienia. Hałas, bijatyka, ostre słowa. Aż trudno pojąć, że jeden autor tak świetnie potrafi pisać z perspektywy tak dwóch różnych osób. Gdy czytasz najpierw jesteś udręczonym Damianem, by zaraz stać się niekontrolowanym Rafałem.

To jedyna z tych książek, których się szuka, gdy pragnie się silnych emocji. Nie zawsze pozytywnych, lecz raczej okrutnych, zawiłych i całkowicie sprzecznych z logiką. Bohaterowie zapadający w pamięć, pozostający w głowie jeszcze na długo po odłożeniu książki. Opowieść niespotykana i zaskakująca. Równie przeraża, co fascynuje. Trudno uważać ją za przyjemną, ale jednak kryje w sobie coś, tak dziwnego i absurdalnego, że czyta się dalej. Wdech na pierwszej stronie, wydech na ostatniej. Po prostu jednym tchem.



Za książkę dziękuję Wydawnictwu Oficynka!

Punkt wyjścia [Dawid Kain]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE