Tylko dla dziewcząt
audiobook, czyta Anna Szawiel
Biblioteka akustyczna 2012
Magdalena Samozwaniec to pisarka z artystycznej rodziny Kossaków, siostra Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Zadebiutowała w 1922 roku parodią „Trędowatej”, która już wtedy pokazała to, jak świetnie posługuje się dowcipem i humorem. Nic nie działa lepiej na nastrój niż odrobinę prześmiewczy charakter audiobooka „Tylko dla dziewcząt”, który mogę odtworzyć z nośnika, gdy tylko mam na to ochotę, w drodze do domu czy też przy wykonywaniu obowiązków.
Konflikty międzypokoleniowe oraz damsko-męskie, które ukazała autorka, z perspektywy czasu, dziś mogą wydawać się często absurdalne. Z drugiej jednak strony często nadal oczekuje się od swoich wybranków serca zapewnienia dobrego życia, bez względu na to, co pod tym hasłem się kryje. Mężczyzna z Zachodu, który na dodatek może pochwalić się majątkiem, bądź nieocenioną odwagą, to łakomy kąsek dla kobiet. Mężczyzna z kolei poszukuje kobity pięknej, której do pocałunków, no i oczywiście mądrej, aby miał o czym z nią rozmawiać.
Magdalena Samozwaniec zaskakuje w swojej książce humorem do przedstawionych sytuacji, na które często należy patrzeć z przymrużeniem oka. Ukazuje, że nie łatwo jest być kobietą, gdy oczekuje się od nich konkretnych decyzji, wystrzegania się nadmiernej swobody w kontaktach z mężczyznami, a z drugiej strony szybkiego zamążpójścia. Zabawniejsza strona zwyczajowości sprzed ponad czterdziestu lat, a jednak w pewnych aspektach wciąż aktualna.
W tamtych czasach tkwiło pewnie wiele absurdu, bo ciężko dziś mówić o 22-letniej kobiecie, jako o „starej”, która koniecznie musi już znaleźć męża. Spódnica nie może odsłaniać nawet kostki, bo co ludzie powiedzą? - ach, dziś o to naprawdę byłoby trudno... Pisanie listów do mężczyzn zza granicy z nadzieją, że przyślą jakiś intrygujący (i drogi!) prezent. Tylko nie czekoladki, bo takim prezentem trudno chwalić się przed przyjaciółkami.
W tym zbiorze felietonów możemy dowiedzieć się co nieco o tym, jak zdobyć męża, który zapewni nam dobrą przyszłość, ale także o tym, czego się wystrzegać. Samozwaniec w cudownie zabawny sposób ukazuje, co czyha na kobietę, gdy ta nie będzie uważna. Zarazem udowadnia, że mimo tych wszystkich przeciwności, dumą jest być kobietą.
Książkę w wersji audiobooka, do których wciąż wiele osób przekonać się nie może, ja wysłuchałam z wielką chęcią. Zwłaszcza, że tekst czytany przez Annę Szawiel brzmi tu wyśmienicie i akcentuje wszystko tak, jakbyśmy tego chcieli, z lekkością, humorem i czymś, co sprawia, że naprawdę trudno się oderwać od tych słów. Trudno wyobrazić sobie lepszą interpretację!
Audiobook, którego słucha się z lekkością. Czytany w sposób doskonały przez Annę Szawiel, poprawia nastrój i wzbudza zainteresowanie tymi czasami tak trudnymi dla kobiety. Lektura ze swobodnym językiem, dużą dawką humoru, wciągająca bez reszty! Polecam dziewczętom i kobietom, bez względu na stan i wiek:)
Za możliwość wysłuchania dziękuję :)
Nie jestem do końca przekonana do audiobooków, ale chętnie zapoznałabym się z książką w wersji papierowej ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Cataliną. Ja również z chęcią sięgnęłabym po książkowy odpowiednik tej historii :)
OdpowiedzUsuńCóż, powiem tylko, że poprzedniczki mnie ubiegły. Też po papierową wersję z chęcią sięgnę.
OdpowiedzUsuńA mnie natomiast interesuje i audiobook. Nigdy nie próbowałam takiej formy czytania, ale sądzę, że warto to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie się zapoznam. Co prawda preferuję wersje papierowe, ale może i audiobooka przetrawię ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że wkręciłaś się w słuchanie audiobooków :) Zaczynam się nad nimi poważnie zastanawiać i chyba zacznę od lektury w stylu "Tylko dla dziewcząt" - żeby nie było za ciężko :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że miała opory, ale tutaj pliki są w formacie mp3, więc zabieram je ze soba, jak jadę z rana na zajęcia, a nie obudziłam się na tyle, żeby męczyć oczy czytaniem:) Naprawdę fajnie się ich słucha, a ta, na poczatek, na pewno będzie przyjemna :)
Usuń