Słodka jak krew
Wydawnictwo Fabryka Słów 2009
Książkę Petry Neomillner kupiłam za grosze, mając nadzieję na ciekawą lekturę, chociaż nie wczytałam się za bardzo w opisy powieści. Autorki zupełnie nie znałam, za to wydawnictwo do tej pory wciąż kojarzyłam z raczej dobrymi książkami. Ostatnio przekonuję się jednak, że coraz częściej podążają w kierunku young adult/urban fantasy, co niestety różnie się kończy. W "Słodkiej jak krew" podobała mi się okładka, lekko komiksowa. Z treścią jednak nie było już tak dobrze.
Kristina Salo jest wampirem, choć nie takim zwyczajnym. Podczas swojej przemiany nie umarła do końca i przez to nie przeszkadza jej słońce, tak jak innym, może jeść i pić jak ludzie, choć w ograniczonych ilościach. Na co dzień jest detektywem, a gdy zgłasza się do niej jej znajomy policjant próbuje mu pomóc. Ktoś w Pradze morduje prostytutki i wszystko wskazuje na to, że jest to robota innego wampira. Tina bierze się do pracy, a przed nią otwiera się droga usiana trupami i przelana krwią...
Już od początku czytania tej lektury, nie mogłam się oswoić ze stylem autorki. Bardzo mnie nudził, a ten stan utrzymywał się do samego końca. Historia nie potrafiła mnie wciągnąć i przez cały ten czas miała wrażenie, że jest to zwyczajnie książka o niczym. Powiedziałabym, że to opowieść o wampirach, jakich wiele. Trudno jednak przeoczyć zamysł autorki do stworzenia historii, w której będzie dużo krwi, seksu i zwłok. Szkoda, że są one tak słabo umotywowane.
Książka napisana jest z perspektywy pierwszej osoby, Kristiny. Przykro, że już okładka wprowadza czytelnika w niemały błąd. Opis z tyłu uzmysławia nam bowiem, że narratorem, główną postacią będzie mężczyzna i nie do końca rozumiem ten zabieg. Myślę, że taka opcja mogłaby być nawet ciekawsza. Bohaterom powieści raczej nie udało się podbić mego serca. Chociaż każdy otrzymał zestaw charakterystycznych cech, wciąż były bezbarwne i nieciekawie.
To taki lekki, wampirzy kryminał fantasy raczej dla niewymagającego odbiorcy. Niby autorka poszła w tę ciekawszą stronę, bez błyszczących wampirów-romantyków, a jednak jeszcze wiele pozostawia do życzenia. Miało być bezlitośnie, krwiście i brutalnie, wyszło raczej prosto, nudno i bez pomysłu.
ISBN: 978-83-7574-104-9
Tytuł oryginalny: Sladká jak krev
Cena okładkowa: 31,9 zł
Liczba stron: 401