30 kwietnia 2012

"Igrzyska smierci" Suzanne Collins

Igrzyska śmierci
Suzanne Collins
Wydawnictwo Media Rodzina 2009



O Igrzyskach śmierci jest ostatnimi czasy na tyle głośno, że chyba nie byłabym sobą, gdybym po nie nie sięgnęła. Motyw widowiskowości śmierci jest dość powszechny w książkach, a jednak za każdym razem czytam go z coraz większym zainteresowaniem. Tutaj dodatkowo pojawia się podział państwa na dystrykty - to chyba ostatnio też często powtarzany motyw. A jednak, mimo wszystko, ma coś w sobie. Ta książka w jakiś sposób jest niepowtarzalna.

W miejscu dawnej Ameryki Północnej istnieje państwo Panem. Kapitol, miejsce wszelkiego przepychu i obfitości, otoczone jest przez dwanaście dystryktów, z których każdy zajmuje się czymś innym. Górnictwem, rybactwem, elektroniką... Raz do roku odbywają się Głodowe Igrzyska, które mają upamiętnić klęskę dystryktów w zorganizowanej niegdyś rebelii przeciwko Kapitolowi. Każdy z nich musi teraz dostarczyć daninę - dwie osoby obojga płci. Dwudziestu czterech trybutów, jak się ich nazywa,  zostają wystawieni do walki przeciwko sobie. Katniss Everdeen, szesnastoletnia dziewczyna, zgłasza się na ochotnika do tej morderczej wyprawy, by uratować od śmierci swoją młodszą siostrę, Prim.

Żałuję, że najpierw widziałam film. Wtedy jednak nie mogłam się powstrzymać i od razu po pierwszych zapowiedziach pobiegłam do kina. Strzał w dziesiątkę! Film podobał mi się ogromnie. Czytając recenzje książek, zastanawiałam się, czy kinowa wersja rzeczywiście tak mocno odbiega od treści książki. Wiele osób mówiło, że tak. Teraz sama mogę stwierdzić, że przygotowałam się na większe zmiany. Według mnie nie były one aż tak znaczące, a głównie dotyczyły Peety. Właściwie i jedna i druga wersja ma swoje plusy. Sama nie wiem, która podoba mi się bardziej. Film rządzi się swoimi prawami, więc wierzę, że zmienienie tych zdarzeń miało sens.

Książkę pochłonęłam naprawdę szybko. Brakowało mi takiej historii, która mnie wciągnie od pierwszej strony. Mimo że wiedziałam już, jak się potoczą zdarzenia, nadal mnie zaskakiwały. Uzupełniły też to, co wcześniej nie zostało dopowiedziane w filmie. W pierwszej chwili tematyka książki skojarzyła mi się z Uciekinierem Stephena Kinga. Tam również pojawił się motyw widowiskowości śmierci, cierpienia dla rozrywki. Muszę przyznać, że ten temat chyba nigdy mi się nie znudzi, bo zadziwiające jest, na jak wiele sposobów można go ująć.

Igrzyska śmierci zakupiłam od razu w pakiecie trylogii. Wyszło to mnie dużo taniej, więc polecam wszystkim zainteresowanym raczej ten sposób (poza tym bardzo ładnie prezentują się na półce w tekturowym pudełku z pięknym kosogłosem:)). Od początku wiedziałam, że na pierwszej części się nie skończy i teraz jestem tego absolutnie pewna. Uwielbiam tę historię, bo jest pouczająca, wyjątkowa i stanowi też pewną przestrogę. Świat idzie do przodu, ale nie wszystko powinno nas zauroczyć, co przynosi krzywdę innym, takim jak my, którzy po prostu mieli mniej szczęścia.

Igrzyska śmierci Igrzyska śmierci [Suzanne Collins]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

24 kwietnia 2012

"Arabska pieśń" Leila Aboulela


Arabska pieśń
Leila Aboulela
Wydawnictwo Remi, 2011



Kultura muzułmańska jest jedną z bardziej fascynujących. Tu wciąż odkrywamy coś nowego, bo tak bardzo dzieli się od tej, w której my żyjemy. Zawsze dobrze jest poznać świat, który jest nam obcy, zrozumieć mentalność tych ludzi nam nieznanych, żyjących w tak pięknym i absurdalnym miejscu naraz.

Historia zamożnej rodziny Abuzajdów, która z pozoru ma wszystko. Mahmud, głowa rodziny, która chce trzymać wszystko pod kontrolą, udaje, że nie zauważa konfliktu narastającego pomiędzy swoimi dwoma żonami. Postępową Egipcjanką Nabilah i Wahibą, żyjąca zgodnie z tradycją Sudanką. Dodatkowo w rodzinie pojawiają się inne trudności, z którymi rodzina nie do końca potrafi sobie poradzić. Zwłaszcza, gdy napięcie między kolejnymi osobami niepokojąco rośnie.

Książkę chciałam przeczytać odkąd po raz pierwszy o niej usłyszałam kilka miesięcy temu. Historia o tak dwóch odmiennych postawach po prostu musiała być fascynująca. Kultura muzułmańska kojarzy mi się do dziś głównie z tymi restrykcyjnymi, tradycyjnymi zasadami. Tutaj mamy dwie strony, całkowicie odmienne, może dlatego tak interesujące.

Mimo ciekawie zarysowanej historii, to nie jest to, co nam obiecywano. Tutaj konflikt pomiędzy tymi dwoma kobietami nie był wcale tak mocno nakreślony, jak można by się tego spodziewać. Oczywiście występowały kłótnie, burzliwe wymiany poglądów, ale nie były one tematem przewodnim. Te dwie postacie były gdzieś z boku, a na pierwszy plan wysuwał się wypadek młodego członka rodziny, Nura, który został ciężko poszkodowany. Potem wczytywaliśmy się w uczucia Soraji, młodej dziewczyny, której ojciec nie zgadza się na małżeństwo z kalekim chłopcem. Dopiero potem, na trzecim miejscu można by usytuować opowieść o odmiennych postawach kobiet.

Z jednej strony to coś całkowicie innego, niż oczekiwałam. Z drugiej to nadal ciekawa opowieść o młodym mężczyźnie, który, pomimo przeciwności, nadal dąży do spełnienia swoich marzeń o byciu poeta. Czytało się to przyjemnie, jednak nie było to nic zachwycającego i szczególnego. Tak naprawdę temat przewodni mógłby pojawić się w każdej innej kulturze, także europejskiej, a nie był szczególnie charakterystyczny dla muzułmańskiej.

Jestem trochę zawiedziona, że książka nie do końca przedstawia to, co miała. Poza tym interesująca, z tłem burzliwym i pełnym emocji. Dla mnie jednak niewystarczająca...

Arabska pieśń [Leila Aboulela]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

5 kwietnia 2012

"Monster High. O Wilku mowa..." Lisi Harrison


Lisi Harrison
Monster High. O Wilku mowa...
tom 3
Wydawnictwo Bukowy Las 2012



Trudno jest żyć w świecie, w którym wszyscy oceniają nas po pozorach. Niezwykli uczniowie Merston High wciąż próbują zmienić coś w tym kierunku, by słowo „inny” nie znaczyło już więcej „gorszy”. Na dodatek wciąż borykają się z problemami nastoletniego życia. A te dwa aspekty zawsze trudno jest pogodzić. Jak wybrną z kłopotów tym razem?

Po „Upiorze z sąsiedztwa” zawrzało! Wywiad z udziałem RAD-owców pokazał więcej niż to było zamierzone, bo nikt nie zamierzał okazywać w nim twarzy. Wielu z nich musi teraz się ukrywać, porzucić swoje życie, a tylko niektórzy są zdolni, by pozostać i próbować żyć wśród Normalsów, którzy nie zawsze są przychylnie nastawieni. Nagła rozłąka przyjaciół pokazuje, jak bardzo wszyscy byli ze sobą związani. Teraz próbują zrobić wszystko, by znów mogli być razem w świecie, stworzonym zarówno dla RAD-owców, jak i Normalsów.

W trzeciej części „Monster High” naprawdę wiele się dzieje! Historia rozpoczyna się od ucieczki tuż po ujawnieniu tożsamości RAD-owców. Żyjąca w cieniu swojego rodzeństwa Clawdeen, dąży do tego, by zyskać chwilę uwagi, mieć coś tylko dla siebie, pokazać, jaka jest naprawdę. Przed Frankie trudny wybór pomiędzy Brettem, który, jak sądzi, oszukał ją, a Billym, który w końcu zyskuje aparycję i przestaje być niewidzialny. Melody natomiast dąży do poznania prawdy, jak wielką silę posiada jej głos i kim była Marina. To ci bohaterowie królują w tej części, wplątując się w niecodzienne historie!

Książka dla młodzieży, którą czyta się z rosnącym zainteresowaniem. Może dlatego, że, chociaż przedstawia niezwykłych młodych ludzi, ich problemy wydają się być bliskie każdemu nastolatkowi. Dodatkowo książka uczy respektowania i szanowania odmienności innych, pokazując nam przy tym bohaterów, którzy zaskarbili sobie już sympatię naprawdę wielu czytelników.

„O wilku mowa” to wspaniała część podsumowująca dotychczas wydane. Rozwiązuje wiele tajemnic i zagadek, które mogliśmy poznać wcześniej. Pokazuje też, jak wielka siła tkwi w jedności i jak wiele można osiągnąć, gdy wspólnie się do czegoś dąży. Tutaj przyjaźń jest na pierwszym planie i to chyba ona jest główną bohaterką, która zasługuje na miano szczególnej. Wszystkim nastolatkom polecam Monster High - szkołę potworów, w której wiele możecie się nauczyć!




Za egzemplarz dziękuję pięknie Wydawnictwu Bukowy Las!