11 sierpnia 2013

Oliver Pötzsch "Córka kata"

Oliver Pötzsch
Córka kata
Wydawnictwo Esprit 2011


Znowu z wielką radością powracam do mojego ulubionego tematu czarownic. Zawsze z zapałem pochłaniam książki o historycznym spojrzeniu na dawne czasy, kiedy tak wiele kobiet płonęło na stosach za niewinność. Córka kata to jedna z tych książek, gdzie bohaterowie mają swoje faktyczne, prawdziwe odpowiedniki. Dzięki temu z jeszcze większym zaangażowaniem czytałam tę opowieść. Moje opinie na temat książek o czarownicach są pewnie już mocno nieobiektywne, bo niemal każda taka książka pochłania mnie niesamowicie, ale i tak z chęcią opowiem i o tej:)

W bawarskim mieście Shongau dochodzi do brutalnych morderstw na dzieciach. Wszystko wskazuje jednak na to, że ich śmierć to robota diabła. Na ciele mają namalowane tajemnicze znaki, a świadkowie potwierdzają, że one i trójka innych dzieci niedawno odprawiały tajemnicze rytuały w domu akuszerki Stechlinowej. Kobieta zostaje posądzona o czary i zamknięta w lochach, podczas gdy miejski kat wraz z córką i synem medyka próbują dociec prawdy. Tylko oni wierzą w niewinność torturowanej kobiety.

Książka różni się od innych na temat czarownic głównie dlatego, że w dużym stopniu skupia się na postaci kata. Opisuje jak wygląda jego życie, jak ludzie omijają go z daleka na ulicy, bo boją się, że przyniesie im pecha, choć też często zgłaszają się do niego po pomoc. Pokazuje także, jakie zasady panowały w katowskich rodach - gdzie zawód kata przechodził z ojca na syna, a córki mogły poślubiać jedynie innych katów. To bardzo wciągający obraz życia całej takiej rodziny i próby przeniknięcia do niej innych, zwykłych ludzi.

Przez cały czas zastanawiałam się, czemu ta książka nosi taki właśnie tytuł? Nie przywodzi na myśl zupełnie książki o czarownicach i, choć córka kata, Magdalena rzeczywiście się tu pojawia, jej postać zajmuje według mnie zbyt małą część tej powieści. To w minimalnym stopniu opowieść o niej, a w dużym o kacie Jakubie Kuislu, medyku Simonie, „czarownicy” Stechlinowej, niewinnych dzieciach i przestępcach, a także intrygach osób na wysokich szczeblach. Potem dopiero o Magdalenie.

Mimo wszystko historia bardzo mi się podoba i z zapałem śledziłam losy kata, czekając jak rozwiąże się akcja. Bohaterowie to bardzo szczęśliwi ludzie, bo dookoła nich wszystko działo się w ostatniej chwili, a jednak i to nie przeszkadzało mi ich polubić. Autor z opowieści swojej babki opisał rodzinę katowską Kuislów, którzy naprawdę kiedyś żyli. Po dodaniu do ich otoczenia kilka interesujących postaci, stworzył ciekawą i wyjątkową historię, która na pewno zapadnie w mojej pamięci na długo. Polecam wszystkim, którzy interesują się historycznym spojrzeniem polowań na czarownice i pragną powieści wyrwanej z tamtych czasów.


ISBN: 978-83-61989-63-9
Tytuł oryginalny: Die Henkerstochter
Liczba stron: 477
Cena okładkowa: 39,9 zł

22 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że ta pozycja może być ciekawa. Dopiszę ją do mojej listy. :)
    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na:http://naszksiazkowir.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę już u siebie na półce i mam nadzieję, że wkrótce znajdę czas na jej przeczytanie :) Ponadto cieszę się, ze ta pozycja zbiera pozytywne opinie - oby i mnie się spodobała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się spodoba, bo mi naprawde przypadła do gustu!

      Usuń
  3. Jakiś czas temu na blogach pojawiło się wiele recenzji "Córki kata". Każda z nich potęgowała moją ciekawość, ale niestety nie mogłam zdobyć tej powieści. Jednak w końcu udało mi się - na razie książka leży na półce, ale na pewno sięgnę po nią niebawem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a ja sama raczej nie widuję recenzji tej książki :)

      Usuń
  4. Baardzo mi się podobała i mam do niej sentyment, bo to pierwsza książka, którą otrzymałam jako egzemplarz recenzencki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa tematyka- ze względu na tamte czasy, jak i obraz życia rodziny kata oraz mnie interesujący wątek kryminalny, chyba muszę przyjrzeć się tej pozycji bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie zapomniałam o tej książce a mam ją przecież u siebie w domowej biblioteczce, gdyż kiedyś wygrałam ją w pewnym konkursie. Muszę zatem zaleźć wolniejszą chwilę i przeczytać ,,Córkę kata''.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią bym przeczytała! Ostatnio pisałam pracę o katach i ich pozycji w społeczeństwie, więc z chęcią dowiedziałabym się więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba wiesz więcej niż jest w tej książce - jako specjalistka :)

      Usuń
  8. Mam tę powieść na półce, czekam tylko na odpowiednią chwilę i zabieram się za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ją kupić na wyprzedaży w Taniej książce w Łodzi, ale zastanawiałam się czy warto. Teraz trochę żałuję, że jednak jej nie wzięłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czemu to piszę, ale mam zgagę... Nie mam też pojęcia co to Cię obchodzi, ale tak jakoś miałem chęć wygadania się komuś, że mam zgagę, i że piecze mnie gardło... Dobra, przejdźmy może do inteligentniejszej ("inteligentniejszej" nie znaczy "inteligentnej" :D) części tego komentarza :).

    Oczywiście, że jestem zainteresowany tą książką ;P. Już od dawna widywałem ją u Ciebie w zakładce "Gdzieś pomiędzy...", więc zżyłem się z nią wystarczająco, żeby stwierdzić, że poszukam jej na pewno w bibliotece :D.

    Pozdrawiam ciepło :)!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj, ze długo ją tam widziałeś, bo niedawno ją kupiłam ;)
      współczuję zgagi!;D

      Usuń
    2. Jak to!? Przecież dałbym sobie rękę uciąć, że widziałem ją tutaj długo... chociaż... może po prostu mam przestawiony zegar wewnętrzny ;).

      Usuń