Córka
kata
Wydawnictwo
Esprit 2011
Znowu
z wielką radością powracam do mojego ulubionego tematu czarownic.
Zawsze z zapałem pochłaniam książki o historycznym spojrzeniu na
dawne czasy, kiedy tak wiele kobiet płonęło na stosach za
niewinność. Córka kata to jedna z tych książek, gdzie
bohaterowie mają swoje faktyczne, prawdziwe odpowiedniki. Dzięki
temu z jeszcze większym zaangażowaniem czytałam tę opowieść.
Moje opinie na temat książek o czarownicach są pewnie już mocno
nieobiektywne, bo niemal każda taka książka pochłania mnie
niesamowicie, ale i tak z chęcią opowiem i o tej:)
W
bawarskim mieście Shongau dochodzi do brutalnych morderstw na
dzieciach. Wszystko wskazuje jednak na to, że ich śmierć to robota
diabła. Na ciele mają namalowane tajemnicze znaki, a świadkowie
potwierdzają, że one i trójka innych dzieci niedawno odprawiały
tajemnicze rytuały w domu akuszerki Stechlinowej. Kobieta zostaje
posądzona o czary i zamknięta w lochach, podczas gdy miejski kat
wraz z córką i synem medyka próbują dociec prawdy. Tylko oni
wierzą w niewinność torturowanej kobiety.
Książka
różni się od innych na temat czarownic głównie dlatego, że w
dużym stopniu skupia się na postaci kata. Opisuje jak wygląda jego
życie, jak ludzie omijają go z daleka na ulicy, bo boją się, że
przyniesie im pecha, choć też często zgłaszają się do niego po
pomoc. Pokazuje także, jakie zasady panowały w katowskich rodach -
gdzie zawód kata przechodził z ojca na syna, a córki mogły
poślubiać jedynie innych katów. To bardzo wciągający obraz życia
całej takiej rodziny i próby przeniknięcia do niej innych,
zwykłych ludzi.
Przez
cały czas zastanawiałam się, czemu ta książka nosi taki właśnie
tytuł? Nie przywodzi na myśl zupełnie książki o czarownicach i,
choć córka kata, Magdalena rzeczywiście się tu pojawia, jej
postać zajmuje według mnie zbyt małą część tej powieści. To w
minimalnym stopniu opowieść o niej, a w dużym o kacie Jakubie
Kuislu, medyku Simonie, „czarownicy” Stechlinowej, niewinnych
dzieciach i przestępcach, a także intrygach osób na wysokich
szczeblach. Potem dopiero o Magdalenie.
Mimo
wszystko historia bardzo mi się podoba i z zapałem śledziłam losy
kata, czekając jak rozwiąże się akcja. Bohaterowie to bardzo
szczęśliwi ludzie, bo dookoła nich wszystko działo się w
ostatniej chwili, a jednak i to nie przeszkadzało mi ich polubić.
Autor z opowieści swojej babki opisał rodzinę katowską Kuislów,
którzy naprawdę kiedyś żyli. Po dodaniu do ich otoczenia kilka
interesujących postaci, stworzył ciekawą i wyjątkową historię,
która na pewno zapadnie w mojej pamięci na długo. Polecam
wszystkim, którzy interesują się historycznym spojrzeniem polowań
na czarownice i pragną powieści wyrwanej z tamtych czasów.
ISBN:
978-83-61989-63-9
Tytuł
oryginalny: Die
Henkerstochter
Liczba
stron: 477
Cena
okładkowa: 39,9 zł
Wydaje mi się, że ta pozycja może być ciekawa. Dopiszę ją do mojej listy. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam na:http://naszksiazkowir.blogspot.com
Polecam :)
UsuńMam tę książkę już u siebie na półce i mam nadzieję, że wkrótce znajdę czas na jej przeczytanie :) Ponadto cieszę się, ze ta pozycja zbiera pozytywne opinie - oby i mnie się spodobała!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba, bo mi naprawde przypadła do gustu!
UsuńJakiś czas temu na blogach pojawiło się wiele recenzji "Córki kata". Każda z nich potęgowała moją ciekawość, ale niestety nie mogłam zdobyć tej powieści. Jednak w końcu udało mi się - na razie książka leży na półce, ale na pewno sięgnę po nią niebawem. :)
OdpowiedzUsuńO, a ja sama raczej nie widuję recenzji tej książki :)
UsuńBaardzo mi się podobała i mam do niej sentyment, bo to pierwsza książka, którą otrzymałam jako egzemplarz recenzencki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka- ze względu na tamte czasy, jak i obraz życia rodziny kata oraz mnie interesujący wątek kryminalny, chyba muszę przyjrzeć się tej pozycji bliżej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa!
UsuńZupełnie zapomniałam o tej książce a mam ją przecież u siebie w domowej biblioteczce, gdyż kiedyś wygrałam ją w pewnym konkursie. Muszę zatem zaleźć wolniejszą chwilę i przeczytać ,,Córkę kata''.
OdpowiedzUsuńU mnie też chwilę poleżała na półce :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała! Ostatnio pisałam pracę o katach i ich pozycji w społeczeństwie, więc z chęcią dowiedziałabym się więcej :)
OdpowiedzUsuńTo chyba wiesz więcej niż jest w tej książce - jako specjalistka :)
UsuńMam tę powieść na półce, czekam tylko na odpowiednią chwilę i zabieram się za czytanie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się spodoba :)
UsuńMiałam ją kupić na wyprzedaży w Taniej książce w Łodzi, ale zastanawiałam się czy warto. Teraz trochę żałuję, że jednak jej nie wzięłam.
OdpowiedzUsuńa ja kupiłam niedawno w Biedronce :)
Usuńczytałam, jest okej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie wiem czemu to piszę, ale mam zgagę... Nie mam też pojęcia co to Cię obchodzi, ale tak jakoś miałem chęć wygadania się komuś, że mam zgagę, i że piecze mnie gardło... Dobra, przejdźmy może do inteligentniejszej ("inteligentniejszej" nie znaczy "inteligentnej" :D) części tego komentarza :).
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jestem zainteresowany tą książką ;P. Już od dawna widywałem ją u Ciebie w zakładce "Gdzieś pomiędzy...", więc zżyłem się z nią wystarczająco, żeby stwierdzić, że poszukam jej na pewno w bibliotece :D.
Pozdrawiam ciepło :)!
Melon
Nie przesadzaj, ze długo ją tam widziałeś, bo niedawno ją kupiłam ;)
Usuńwspółczuję zgagi!;D
Jak to!? Przecież dałbym sobie rękę uciąć, że widziałem ją tutaj długo... chociaż... może po prostu mam przestawiony zegar wewnętrzny ;).
Usuń