10 marca 2014

"Opowieści z niebezpiecznego królestwa" J. R. R. Tolkien

J. R. R. Tolkien
Opowieści z niebezpiecznego królestwa
Wydawnictwo Amber 2008
ISBN: 978-83-241-4385-6

Udało mi się wreszcie spędzić trochę czasu z Tolkienem. Do tej pory miałam jedynie okazję przeczytać "Hobbita", jednak od tego czasu ciekawa byłam również innych pozycji spod pióra tego autora. "Opowieści z niebezpiecznego królestwa" to jedna z trzech książek, które czekały na mojej półce dość długo. Wreszcie mogę coś o nich opowiedzieć...

Ta książka to zbiór baśni stworzonych przez Tolkiena dla dzieci. Czytelnik ma okazję zapoznać się tu z pięcioma niezwykłymi opowieściami oraz dość obszernymi i ciekawymi informacjami na temat baśni, źródeł i fantazji autora. Kolejne historie wprowadzają w niesamowity, magiczny świat, który uczy i zachwyca. "Łazikanty" to historia psa Łazika, który pewnego dnia przez swoje niezbyt grzeczne zachowanie naraża się pewnemu magowi. "Gospodarz Giles z Ham" to opis przeżyć pewnego mężczyzny, który przez przypadek zyskuje sławę w królestwie i niespodziewanie staje przed nowymi wyzwaniami. "Przygody Toma Bomadila" to szesnaście wierszy, które przedstawiają przygody młodego wędrowca. "Kowal z Przylesia Wielkiego" – ta historia rozpoczyna się od odejścia Mistrza Kucharskiego, który postanawia wyruszyć w nieznaną innym drogę, a gdy powraca, przyprowadza ze sobą czeladnika, króla czarodziejskiego ludu. „Liść, dzieło Niggle’a” to opowieść o malarzu, Niggle'u, który żyje w społeczności niewrażliwej na sztukę. Codzienne, przyziemne obowiązki nie pozwalają mu poświęcać się pracy. Kiedy jego wielkie dzieło zostaje zniszczone, malarz wyrusza w podróż do wyjątkowego miejsca.

Ta książka skierowana jest do dzieci, jednak jest to baśń, która może zainteresować także dorosłych. Jej język jest uniwersalny, jak również przedstawiane w opowieściach prawdy moralne. Bohaterowie to niesamowite postacie, z bagażem emocji i przeżyć. Opowieści są często zabawne, jak i pouczające. Są niezwykle bogate w emocje i niejednokrotnie zahaczają o filozoficzne rozmyślania i osobiste odczucia autora.

Książkę czyta się bardzo szybko. Napisana jest prostym językiem, gdyż skierowana jest do młodszych odbiorców. Jest jednak pełna emocji i wartości, które przypadną do gustu niejednemu dorosłemu, wybrednemu czytelnikowi. W doskonały sposób wprowadza w świat baśni, przedstawiając historie postaci osobliwych i absorbujących. Ponadto dołączony przez Tolkiena "dodatek" odpowiada na wszystkie pytania, które mogłyby nam przyjść do głowy zaraz po skończeniu lektury. Wspaniały styl i popis wyobraźni, polecam!



12 komentarzy:

  1. Mnie interesuje wszystko, co Tolkien napisał, bo pisał pięknie - tak dla małych, jak i dla dużych :) Akurat "Opowieści..." nie czytałam, ale mam za sobą Hobbita, Władcę Pierścieni i Silmarillion i nie żałuję ani minutki spędzonej z tym autorem.
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokłądnie! To książki dla wszystkich, coś wspaniałego :)

      Usuń
  2. Przeczytałam jedynie Łazikantego bo potem zalała mnie fala książek bibliotecznych. Niemniej jednak zabiorę się za tą książkę i przeczytam w całości. :) Tolkien to autor, którego grzechem jest nie znać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łazikanty bardzo mi się podobał, aż poczułam się znowu dzieckiem :)

      Usuń
  3. Pokochałam Tolkiena i mam na półce Opowieści z Niebezpiecznego królestwa, więc niebawem pewnie się za nie zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też już mam Hobbita za sobą i też zastanawiałem się nad tym zbiorkiem, jednak najpierw pragnąłbym zapoznać się z całą trylogią Władcy Pierścieni, która to właśnie przyniosła Tolkienowi taką sławę... więc chcąc nie chcą muszę odłożyć tę pozycję na potem ;p.

    Pozdrawiam :*!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Tolkiena najlepiej czytać w kolejności, w jakiej tworzył swoje książki, bo często do siebie nawiązują. Zacznij więc jednak od "Hobbita" :)

      Usuń
  5. Ja jak na razie usiłuję bez skutku przebrnąć przez "Władcę pierścieni", więc na razie odpuszczę sobie tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie miałam oakzji sięgnąć po "Władcę...". Ciekawa jestem, jak spodoba się mi :)

      Usuń
  6. Aj, ostatnio robiłam czwarte podejście do Tolkiena i niestety- dalej się nie polubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj, duzo tych podejść :) nie każdy jednak musi go lubić!

      Usuń