15 sierpnia 2011

"To" Stephen King

Stephen King
To
Wydawnictwo Albatros 2009, Wydanie I


Gdy jest się dzieckiem wszystko jest inne. Bardziej przerażające. Zgaszone światło lampki przy łóżku. Ono zawsze powodowało, że pojawiały się potwory. Uchylone drzwi od szafy, choć mógłbyś przysiąc, że jeszcze przed sekundą były domknięte. Gałęzie poruszane za oknem przybierały kształty długorękich upiorów, które stukały w szybę puk puk puk, rzucając cienie na podłogi oświetlane blaskiem księżyca. Może to jednak nie nasze otoczenie bardziej nas przerażało, ale my widzieliśmy więcej. Czy zło pisane krwią, której nikt inny nie widzi, naprawdę istnieje? Czy odnajdziemy w sobie siłę, by je zwalczyć? By znowu pokonać TO?

Bill, Stan, Mike, Richie, Beverly, Eddie i Ben, a po drugiej stronie Derry i To. Miasto zaczyna napawać lękiem niejednego mieszkańca. Brutalne morderstwa, gwałty, nierozwiązane sprawy sprzed lat, które zdają się powracać. Choć już raz To zostało pokonane, nie umarło. Siedmioro śmiałków przysięgło, że jeśli znowu się pojawi, powrócą. Choć przeszłość została wyparta z ich umysłów, muszą ją przywrócić, przypomnieć sobie, czym jest To i jak je zwalczyć. Czy własne lęki im nie przeszkodzą? Czy po tylu latach znów będą potrafili połączyć swoje siły, zaufać sobie i walczyć o siebie i ratunek dla Derry? Przed nimi wielki sprawdzian, który ma znów wydobyć z nich dziecięcy zapał, wiarę i upór, by ostatecznie pokonać To.

Nie wiem, jak to możliwe. Czytacie książkę, która zajmuje was czytaniem na kilka dni. Ponad tysiąc stron odkrywania najgłębiej skrywanych leków i mrocznych zakamarków z przeszłości. A kiedy już zrozumiesz, gdzie czai się zło, zaczynasz omijać wszystkie kanały w swoim mieście i bać się wejść do łazienki, aby nic nie przemówiło do ciebie z rur. Wyobraź sobie moją konsternację, gdy po pierwszych kilku rozdziałach, gdzie obraz clowna był najmocniej uwydatniony, w mieście zauważyłam czerwony balon, pałętający się samotnie po ziemi. Zupełnie taki sam, jaki w swych dłoniach trzymało To.

Do walki z Tym staje siódemka młodych ludzi. Bo choć spotykają się po tylu latach, muszą powrócić do tego, co było. Ich umysły wciąż są młode, wciąż są tak samo wspaniałe i lojalne wobec pozostałych. Każdy z nich ma swoje lęki z przeszłości, które teraz ich doganiają. Każdy z nich ma tajemnice z teraz, o których nie potrafi mówić głośno. Przez to dla każdego z nich To przybiera inną postać. Niezwykłe połączenie kilku umysłów, których wytrwałość i nadzieja, że Derry jeszcze może się otrząsnąć z koszmaru, który dręczył je przez tyle lat i wciąż do niego powracał. Jeżeli chcielibyśmy mieć kogoś u swego boku, walcząc ze złem, to tylko tę siódemkę. Z nimi wszystko wydawało się prostsze, a przede wszystkim możliwe.

To zajmuje czas na długo. To jednak pierwsza tak gruba książka, którą przeczytałam z własnej chęci, nie martwiąc się o to, że nie zdołam się z nią uporać. Tutaj historia nas pochłania. Zdaje się, że To jest obok nas, że zaraz pochwyci nas swoimi łapami, że pojawi się przed nami w najbardziej przerażającym nas kształcie. Tutaj idziemy razem z bohaterami ramię w ramię kanałami, by zgładzić To, by uratować Derry. Tutaj jesteśmy częścią całej historii i naprawdę To jest także naszym bezimiennym koszmarem.

Stephen King w swoim najdoskonalszym wydaniu. Nie sposób odmówić mu talentu do budowania grozy. Najwspanialsze w jego dziełach jest to, że wydobywa strach z nas samych, dociera w zakamarki umysłów i zaszczepia w nas coś, co nie pozwala przejść bez emocji ulicami miasta czy spać spokojnie. Horror, który u niego jest zawsze niekonwencjonalny, mistrzowsko zbudowany, dokładnie opisany i pochłaniający na wiele dni poprzez czytanie, a potem kolejne dni na odkrywanie własnego strachu, zła, które też zdaje się czaić gdzieś obok nas.

Jeżeli pragniecie horroru, który przeniesie się do waszych domów, który niemalże zalęgnie się w waszym świecie, sięgnijcie po To. Może pojawić się u was tak jak w Derry - bezimienne i przerażające...

5/5

To [Stephen King]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

25 komentarzy:

  1. Uwielbiam Kinga, więc na pewno przeczytam tę książkę:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż mnie dreszcze przeszły!
    Chyba już wiem czemu nie mogłam i nadal nie mogę przeczytać Kinga. On pisze tak, że czytając przenosi się do tej historii, albo historia do nas... Zbytnio nie lubiłam tego gatunku, a teraz jeszcze chyba nie czas na Kinga...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza i jedyna ksiazka kinga, jaką przeczytałam. niesamowicie wpływa na wyobraźnię, balam sie, a w nocy mialam koszmary. to było dawno temu, planuje przeczytać Kinga w najblizszym czasie 'Ręka mistrza'. Pewnie znów będę miała koszmary ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kinga znam jedynie ze "Sklepiku z marzeniami". Mam ochotę zapoznać się jeszcze z kilkoma jego książkami, m. in. właśnie z tą. Chyba niedługo odwiedzę bibliotekę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię książki Kinga, ale rzadko je czytam (do tej pory tylko 4). "To" jest na liście. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się w końcu porządnie zabrać za Kinga i jego książki i ponadrabiać zaległości

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nigdy się za niego nie zbarałam:)
    Ale chyba będę musiała:)

    OdpowiedzUsuń
  8. King zawsze należał do moich uilubieńców i lista przeczytanych przez mnie jego książek jest długa, więc wszystkim polecam z czystym sumieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę szukać i książki "To" choć na razie szczególnie mnie ciągnie do "Zielonej mili", której jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki Kinga. Ostatnio czytałam 'Lśnienie', w nocy bałam się pójść do łazienki, a nawet wychodzić z pokoju. King pisze książki, które odkrywają utajone lęki każdego. 'To' też mam zamiar przeczytać. Dodaję do linków u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam kiedyś kilka książek Kinga i wszystkie bardzo mi się podobały. W najbliższym czasie na pewno nadrobię jego twórczość a "To" przeczytam w pierwszej kolejności :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Shadow - tak właśnie działa King :) nie wiem jak on to robi, ale wychodzi mu to genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki Kinga to magia i klasa sama w sobie - uwielbiam go ;) Chętnie sięgnę po "To", jeśli tylko natrafię na tę książkę i poznam przygody siódemki odważnych ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawno już Kinga nie czytałam, dlatego lektura To może być świetnym pretekstem do odświeżenia z nim kontaktu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dokładnie, dobra notka! Już od dawna myślę nad lekturą Stephena Kinga - teraz wiem, po co sięgnę. Ale jeszcze chciałam nawiązać do 'Ja diablica' upewniłaś mnie w przekonaniu, że książka warta kupna! Pozdrawiam. ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. tak to jest - King tak buduje napięcie, że po kilkudniowej wycieczce do świata jego powieści kończy się strachem przed każdym podejrzanym miejscem i zachowaniem. Mistrz grozy nie bez przyczyny uzyskał taki przydomek;)
    Nie wiem czy jestem gotowa na taki strach, który King wydobędzie z mojej podświadomości. Jak na razie na półce czeka jego "Miasteczko Salem" i mam jakąś złudną nadzieję, że może nie uda mu się mnie przestraszyć:) Z drugiej strony przecież po to czyta się Kinga - żeby coś naprawdę mocno przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Musze przeczytać tę książkę ;) Jak na razie nie miałam tego zaszczytu, aby poznać twórczość pana Kinga, a nad tym ubolewam. Już od jakiegoś czasu się nastawiam do jego grozy, jednak boję się, jak moja wyobraźnia odbierze jego horror? Pewnie też będzie mnie nawiedzał czerwony balonik w mieście. ;)

    Pozdrawiam, Klaudyna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam powieści Kinga, ale tej nie miałam przyjemności czytać. Po Twojej pozytywnej recenzji postaram się wybrać do biblioteki i znaleźć. Mam nadzieję, że tam będzie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię ksiązki Kinga, chociaż na Historii Lisey, którą teraz czytam jak narazie mogę stwierdzić, że się zawiodłam. Po "To" na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią przeczytam twoją recenzję "Historii Lisey" bo po nią jeszcze nie sięgnęłam, więc w razie czego będę wiedzieć, aby nie sięgac po nią tak szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mam wieeelką ochotę na tę książkę, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No, muszę powiedzieć, że całkowicie/zupełnie/absolutnie zostałam zachęcona do sięgnięcia po tę książkę :) Ach, tak samo bardzo chciałabym przeczytać "Cmętarz zwieżąt"...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham Kinga i kocham tę książkę! Bardzo ciekawa recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń