8 października 2011

"Królowa cierni" Richelle Mead

Richelle Mead
Królowa Cierni
cz. 2 serii o Czarnej Łabędzicy
Wydawnictwo Amber
Data wydania 29.09.2011


Autorka serii o Akademii Wampirów i cyklu o Georginie Kincaid jest mniej znana z książek o Eugenie Markham. To dopiero druga część z tej serii i, choć nie czułam do bohaterów takiego przywiązania, jak we wcześniej wymienionych książkach, Mead uświadomiła mi, że jednak warto było czekać, bo ten tom naprawdę zaskakuje. Cieszę się, że po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła. Tym razem w całkowicie niewampirzej konwencji o Czarnej Łabędzicy Odylii, córce Króla Burz, Królowej Cierni.

Eugenie Markham zajmowała się wypędzaniem demonów już dość długo. Wbrew pozorom było to bardzo spokojne życie, które jej odpowiadało. Nie mogła jednak uniknąć pewnych wydarzeń, które w efekcie uczyniły ją królową kraju cierni. Jak się okazuje, sprawa przestała być prosta. W wyniku transformacji jej kraj zaczął cierpieć na suszę i głód. Nawet jej umiejętności wyszukiwania wody nie są wystarczające w tak suchym klimacie. Na dodatek z wiosek zaczęły znikać młode dziewczyny, jej poddani się jej boją, pojawiają się silne demony ognia, których nawet ona nie potrafi pokonać, a proroctwo spłodzenia dziecka, który miałby być królem Tamtego Świata, wisi nad nią nieubłaganie. A to jeszcze nie koniec problemów.

Przyznam, że nie czekałam na tą książkę tak, jak czekałam na pozostałe części cykli Mead. Poprzedni tom był dobry, ale nie na tyle, aby za nim tęsknić. Także i do tej części podeszłam z dość dużym sceptycyzmem, sądząc, że nic mnie tu nie zaskoczy. O tyle, o ile pierwsza część tej książki była całkiem zwyczajna i mało było w niej znanego już mi sposobu budowania napięcia przez Mead, o tyle dalej opowieść tak mnie wciągnęła, że nie byłam już w stanie się oderwać. Cieszę się, że teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że na książkach Mead nie można się zawieść.

Tutaj bohaterowie przedstawiają się naprawdę świetnie. Sposób ewolucji Eugenie z osoby, która chciała trzymać się z daleka od Tamtego Świata, do prawdziwej królowej, która troszczy się o swoich poddanych, naprawdę zdumiewa. Także fani romansu znajdą u coś dla siebie, bo, o tyle, o ile w poprzedniej części w tej kwestii było nudnawo, tutaj naprawdę można zachwycić się bohaterami męskimi. Postacie wprowadzają dużo dobrego, ale lekkiego humoru, zaskakują wyborami i często dwoma twarzami. Nie znalazłam tu postaci, która byłaby opisana niewystarczająco, zadowolił mnie każdy.

Sama historia przedstawia się dość pokrętnie, przez co wciągająco. Trzeba przyznać, że w tej części dzieje się bardzo wiele, a po przeczytaniu zakończenia jestem głodna dalszej części. Naprawdę opowieść została świetnie poprowadzona, w całkowicie nieprzewidywalny sposób, a stworzona podstawa do kolejnej części sprawia, że już trudno się jej doczekać.

Ten cykl wypada naprawdę dobrze na tle bestsellerowej Akademii Wampirów, która ma najwięcej fanów. Myślę jednak, że dzisiaj w całym wampirzym bumie ta część może co niektórym spodobać się dużo bardziej. Tutaj króluje magia, demony i szamani, a dzięki temu wyróżnia się spośród innych paranormali. Ze swojej strony polecam ogromnie nie tylko fanom Mead. Nawet pomimo najgorszej okładki, jaką widziałam w tym roku:)

25 komentarzy:

  1. Okładka jest tragiczna, to prawda. Już mam trochę dość wampirów, ale demony i szamani to coś trochę innego ;) Do Akademii Wampirów jakoś mnie nie ciągnie, ale ta seria - czemu nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do "Akademii wampirów" jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, sama nie wiem czemu. Za to recenzowana przez ciebie seria wydaje się być ciekawa, jedyny minus to straszna okładka. No ale nic nie może być doskonałe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka średnio zachęcająca, ale pierwszą część tego cyklu przeczytałam już dawno i mimo, że podobało mi się, drugą część pożycze od koleżanki ;) Strasznie chcę wiedzieć czy wybierze Kiyo czy Doriana, osobiście jestem fanką tego drugiego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Paula, jeśli jesteś fanką Doriana, to ta część na pewno Cię zadowoli :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam Córkę Burzy, i nawet mi się podobała. Jak będę miała taką możliwość, z chęcią przeczytam (no i czas! :D).

    OdpowiedzUsuń
  6. A u mnie na półce czeka na przeczytanie I część. Nie mam pojęcia kiedy się za nią zabiorę. Ale patrząc na okładki to 1 tom wygląda zdecydowanie lepiej :) Zapraszam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka faktycznie koszmarna:/ Lubię cykl o sukubie:)
    Nie czytałam pierwszego tomu, ale postaram się jak najszybciej nadrobić lekturę tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Autorkę kojarzę z innej serii, ale ta też zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przede mną dopiero pierwsza część Akademii Wampirów, a potem zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  10. AW uwielbiam, czytałam takze pierwszą część, czyli Córkę burzy, jednak jakoś szcególnie mi nie zależy na przeczytaniu tej książki XD Nie zainteresowałam sie aż tak poprzednią i i tak już nie mam za dużo czasu na czytanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Tristezza - druga część jest dużo lepsza niz poprzednia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Część pierwsza zdecydowanie mi się nie spodobała i raczej nie zamierzałam sięgnąć po drugą. Może jednak spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam pierwszej części, ale postaram się jej poszukać w bibliotece. Po jej przeczytaniu zdecyduję, czy sęgnę do drugą.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka faktycznie pozostawia wiele do życzenia. Ale sama powieść wydaje się być ciekawa i jak zauważyłaś, dość oryginalna. Choć o twórczości Mead słyszałam wiele pochlebstw, tak - aż wstyd się przyznać - nie miałam z nią do tej pory do czynienia. Myślę, że zacznę od Akademii Wampirów i kto wie, może po tę serię również sięgnę, o ile autorka przypadnie mi do gustu ;)
    Pozdrawiam serdecznie / u-czekoladowej

    OdpowiedzUsuń
  15. Nadala mam do doczytania część pierwszą tej serii bo szczerze powiedziawszy to na niej utknęłam. Jak dokończę, to pomyślę dopiero nad tom 2.
    Dla mnie AW lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja jestem trochę w tyle jeśli chodzi o wszystkie wampirze serie, więc mam wielkie braki i w sumie nie bardzo pociąga mnie ta tematyka, demony rónież. Może, gdy będe miała ją pod ręką, ale nie gwarantuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. jestem pierwszy raz na twoim blogu i bardzo podobają mi się książki, które recenzujesz!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam obie części. Są super! Tak samo jak seria o Georginie:)

    Mam tylko do Was pytanko, a właściwie dwa pytanka:
    1. Czy orientuje się ktoś kiedy wyjdzie "Ujawnienie Sukuba"?
    2. Czy jest następna część po "Królowej cierni"?

    OdpowiedzUsuń
  19. Daty obu są na razie raczej nieznane. Nie ma nawet w zapowiedziach Amber, więc pewnie pojawią się nieprędko, raczej nie w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejna część o Sukuba pojawi się w styczniu 2012 :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja o wiele bardziej wole Kiyo ponieważ ten Dorian to wkurza mnie na maxa. Ogólnie książka bardzo mi się podoba, jestem w połowie Królowej Cierni. Jestem bardzo ciekawa kiedy będzie polska premiera kolejnej części histroii o Eugenii :) W Ameryce wkrótce wychodzi już ostatnia część sagi a u nas nadal nic nie słychać o przedostatniej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Myślę, że kolejna część o Eugenie nie pojawi się przed marcem 2012, chociaż konkretnych informacji nadal brak.

    OdpowiedzUsuń
  23. wiadomo cokolwiek na temat 3 tomy przygód Eugiene?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnim razem udało mi się dowiedzieć tylko, że na pewno nie do końca 2012, w tym roku jeszcze nie pytałam. Na pewno nie pojawi się do kwietnia, bo w zapowiedziach nadal nie ma... Mam wrażenie, że o niej zapomnieli ;[

      Usuń
    2. O, wiadomo na dziś tyle, że dzięki "dobie kryzysu" książka nie zostanie wydana w tym roku na pewno.

      Usuń