Czary i
czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
i Czarna msza
Wydawnictwo
Iskry 2010
Julian Tuwim
pewnie większości czytelników kojarzy się z pogodną,
humorystyczną twórczością. Niemal każdy zna jego lekkie wiersze
dla dzieci, twory nawołujące do pacyfistycznych ruchów przeciwko
zbrojnej wojnie czy satyryczne dzieła, które uczyniły go jednym z
najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Jego
bystry umysł i twórcze spojrzenie na świat, liczne neologizmy i
gry słów w jego twórczości uwydatniały jasną, piękną stronę
jego pisarstwa. Autor, który uznawany był za uosobienie radości
życia, miał jednak także inne zainteresowania. Niewątpliwie były
one zaskoczeniem dla jego czytelników, lecz zarazem nurtującą
ciekawostką. Ta książka to zbiór trzech dzieł Tuwima napisanych
w latach 1924-1925. Ujawniają one mroczną stronę zamiłowań
autora oraz demonizm przejawiający się w jego twórczości, który
nieraz stawiał go w obliczu oskarżeń o diabelskie czy nawet
satanistyczne wtajemniczenie w mroczne praktyki.
Książka to
zestawienie najciekawszych obrazów historii szeroko rozumianych
czarów w Polsce. Jest to obszerne przedstawienie najważniejszych
fragmentów i idei wyłaniających się z różnych dzieł o diabłach
i czarownicach, które autor wnikliwie zebrał i zestawił ze sobą.
Zawarte jest tu wiele odniesień do słynnego "Malleus
Maleficarum", z którego autor wybrał najciekawsze fragmenty,
lecz również liczne przytoczenia dzieł polskich autorów i księży.
Pierwsza
część "Czary i czarty polskie" ilustruje nam dzieje
rozwijającego się zabobonu w Polsce, przedstawia nazwy diabłów,
które tworzyły się na przełomie lat oraz przypadki obcowania z
nimi ludzi. Podobnie w bogaty sposób opisuje wiarę w moc czarów,
kobiety, które brały udział w sabatach, zaprzysiężenia diabłu i
szkody wyrządzane wobec ludzi. "Wypisy czarnoksięskie" to
misterny opis samej historii czarnoksięstwa, opisy czarów pod wodzą
Lucyfera oraz liczne nawiązania do wspomnianego już wcześniej
"Malleus Maleficarum", czyli podręcznika dla łowców
czarownic. Ostatnia część zatytułowana "Czarna msza"
prezentuje genezę mrocznej ceremonii, jej rodzaje, przebieg oraz
przykłady ludzi uwikłanych w konszachty z diabłem.
Książka
ta, jak zaznacza sam autor, nie jest naukowym zbiorem faktów z
historii czarnoksięstwa, a jedynie zestawieniem najciekawszych
wiadomości opisanych przez bibliofila uwikłanego w tę tematykę.
Dla mnie to jednak podsumowanie niemal doskonałe, które zawiera
najważniejsze informacje zarówno teoretyczne, wszystkie
obowiązujące zasady, specyfikacje, jak i same opowieści
prawdziwych ludzi. "Czary i czarty polskie" skutecznie
uzupełniły moją wiedzę o najbardziej pożądane informacje i
rozbudziły pragnienie na więcej. Tuwim zadbał o bogactwo wiedzy i
mnogość tematów. Czytelnicy znajdą tu recepty z zielników,
historię tych demonicznych zjawisk w Polsce oraz powody ich
rozprzestrzeniania. To zadziwiające fakty, które samemu trudno
byłoby odnaleźć i zebrać, jak na przykład wzmianka o krakowskiej
nauce alchemii czy wierze w zabobony Zygmunta Augusta, który ponoć
brał udział w "schadzkach z czarownicami".
Książka to
różnorodny, bogaty zbiór informacji, prawdziwe kompendium wiedzy o
czartach, czarnoksięstwie, napojach, ziołach, amuletach i snach. To
zabobony przedstawione w swobodnych, rozmaitych formach, jak opisy,
cytaty, fragmenty dzieł czy nawet wywiad. Wszystko to opatrzone
zostało dużą ilością rycin, które pomagają zagłębić się w
mroczną atmosferę i rozbudzić chęć na jej dalsze odkrywanie.
"Czary
i czarty polskie" stały się ważną pozycją na mojej półce,
czyniąc ze mnie w tym temacie fanatyka na miarę Tuwima. Ten zbiór
faktów z dziejów czarostwa w Polsce zaraża zamiłowaniem autora,
ilustrując trochę złowrogą i ciemną historię, lecz niezwykle
zajmującą i ciekawą. Polecam miłośnikom tematu, którzy nie boją
się mrocznych wyzwań.
ISBN:
978-83-2440-128-4
Liczba
stron: 380
Cena
okładkowa: 39,9 zł
Zaintrygowałaś mnie :) Z przyjemnością zapoznam się z nią w któryś z długich, jesiennych wieczorów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Bardzo się cieszę, to naprawdę wyjątkowa książka!
UsuńNie spodziewałam się że Tuwim miał mroczniejszą stronę. Owszem, jego twórczość ewoluwała, z pogodnych i satyry stycznych wierszy przeszedł do twórczości bardziej melancholijnej. Bardzo mnie powyższą pozycją zainteresowałaś ;)
OdpowiedzUsuńTo na pewno zaskoczenie dla wielu osób, dla mnie także :)
UsuńNie miałam pojęcia, że czary i zabobony włączały się w zakres zainteresowań Tuwima. Zdziwiło mnie to bardzo, ale też zaintrygowało, więc po książkę pewnie sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że się spodoba!
UsuńOoo takiego Tuwima nie znam, dlatego z przyjemnością poznam inne jego oblicze tym bardziej, że o czartach, czarnoksięstwie itp. lubię czytać.
OdpowiedzUsuńJa również! Dlatego skusiłam się na tę książkę :)
UsuńMi Tuwim się kojarzy z ksiązkami dla dzieci ^^
OdpowiedzUsuńJak mnie dawniej :)
UsuńUwielbiam takie ryciny
OdpowiedzUsuńja również! a tu było ich bardzo dużo i wszystkie niezwykle klimatyczne
Usuń