Trudi
Canavan
Nowicjuszka
Wydawnictwo
Galeria Książki 2012
wydanie
kieszonkowe
Tom II
„Nowicjuszka”
to drugi tom trylogii „Czarnego maga” Trudi Canavan o młodej,
zdolnej dziewczynie ze slamsów, w której potężni magowie przez
przypadek odkrywają wielką moc. Po wielu przeszkodach, które
napotykała na swojej drodze, teraz musi zamieszkać w Gildii, by
nauczyć się kontrolować swoje zdolności. Ta część również,
jak poprzednia, pozwoliła mi zrozumieć, dlaczego autorkę tak wielu
czytelników uwielbia. Kolejny tom już czeka na półce na swoją
kolej. Póki co, przedstawiam Wam część drugą...
Sonea
trafiła pod opiekę Rothena, poczciwego maga, który długo pracował
nad zdobyciem jej zaufania po tym, co stało się podczas ostatnich
dni Czystki. Teraz, jako jej mentor, pomaga jej rozwijać moc. Sonea
jednak nie ma lekkiego życia nawet pod czujnym okiem maga. Inny
nowicjusz, Regin, dręczy ją na każdym kroku, zjednując sobie
innych, których także obraca przeciw niej. Z pozoru drobne
sprzeczki robią się coraz bardziej niebezpieczne, gdy w grę
zaczynają wchodzić potężne moce. Poza tym Wielki Mistrz Akkarin
nie jest zadowolony, że Sonea poznała część jego sekretu, który
stawia pod znakiem zapytania przyszłość GIldii. Teraz zrobi
wszystko, aby nikt więcej się o nim nie dowiedział.
Przy
czytaniu książek Trudi Canavan mam zawsze tak, że nie potrafię
zagłębić się w powieść przy pierwszych kilkudziesięciu
stronach. Na początku historia zawsze wydaje mi się być niezbyt
ciekawa i niezwykła. A jednak im dalej brnę, tym coraz bardziej
mnie ona pochłania. Na początku bowiem, nie zapowiadało się
ciekawie. Ot sprzeczki pomiędzy jednym nowicjuszem a drugim,
udowadnianie kto jest silniejszy i kto zasługuje na lepsze
traktowanie. To jednak zaczęło się przeradzać w ciekawe starcie
pomiędzy dwoma potężnymi magami, dodatkowo uświadamiając, jak
nieodgadniona jest moc Sonei.
Z drugiej
strony mamy dociekania na temat Wielkiego Mistrza. Jego tajemnicze
praktyki powiodły Mistrza Dannyla jego śladami, próbując odkryć
mroczny sekret posługiwania się czarną magią. Do tego dochodzą
kolejne tajemnicze morderstwa, które uświadamiają, jak wielkie
zagrożenie czai się w pobliżu. Historia rozgrywa się więc
głównie pomiędzy uprzykrzanym przed Regina życiem Sonei i podróżą
Dannyla. Wszystko wciąż pozostaje tutaj zagadką, które już
wielkimi krokami prowadzi do ostatniej części trylogii.
Trudi
Canavan mogę Wam śmiało polecić jako autorkę bardzo wciągającej
trylogii o świecie niezwykłym, o magii, sekretach, strachu i
nadziei, a także jako o źródle ważnej wiedzy. To nauka, że wiara
we własne możliwości jest pierwszym krokiem do wielkich czynów.
ISBN:
978-83-62170-54-8
Tytuł
oryginalny: The Novice. The Black Magician Trilogy: Book Two.
Cena
okładkowa: 17,90 zł
Ilość
stron: 583
Mój bratanek ma pierwszy tom i bardzo bym nim zachwycony, więc muszę mu wspomnieć, ze druga część jest równie świetna i żeby koniecznie ją nabył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może kiedyś;)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, że początek nie zachwyca, ale z czasem udaje się nam wkręcić w historię.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale często rzucają mi się w oczy okładki jej książek. Nie jestem do końca przekonana, ale być może to się zmieni :)
Zależy czy ktoś lubi taka tematykę :) Ja ostatnio same "magiczne" książki czytam
UsuńKiedyś myslałam o tej serii, ale jakoś nie odczuwam takiego parcia, by natychmiast zapoznać się z dziełami Trudi. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie odczuwałam, ale przypadkowo natrafiłam na pierwszą część w Biedronce i kupiłam :)
UsuńNiestety nie mój typ :D
OdpowiedzUsuńSeria wciąż w planach, a szkoda
OdpowiedzUsuńDo zakupu pierwszej części przymierzam się już od dawien dawna, muszę to w końcu zrobić!
OdpowiedzUsuńJa miałam odmienne wrażenie co do tej książki...powtarza schematy, jest nieco rozwleczona i jest w niej sporo momentów, kiedy przypomina flaki z olejem. Tyle jest dobrej fantastyki na świecie, że Canavan według mnie jest stratą czasu.
OdpowiedzUsuńJa tego raczej nie chcę w ogóle kategoryzować jako "tę-dobrą-fantastykę", bo Canavan na pewno do czołówki autorów w tej dziedzinie nie należy. Dla mnie jest to co innego tworzyć powieść dla młodzieży, co innego pisać ponadczasowe i nie ograniczane wiekiem powieści tolkienowskie. Nie da się porównać tych dwóch autorów, bo różnią się w każdym szczególe. Co nie znaczy, że Canavan nie może pisać dobrze dla innej grupy czytelników. Jeśli ktoś szuka "tej-dobrej-fantastyki" i trafia do Canavan, to chyba podąża nie tymi drogami :)
UsuńBardzo podoba mi się to wydanie kieszonkowe - szczerze mówiąc wygląda ładniej niż duży oryginał :) Natomiast jeśli chodzi o treść to już nie mogę się doczekać by sięgnąć po ten tom! :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że wielu osobom bardziej podobają się te okładki :)
Usuńnie znam poprzedniej części, zatem wiadomo, pass :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już bardzo dawno całą Trylogię Czarnego Maga, jeszcze chyba w podstawówce! Pamiętam, że bardzo mi się podobała, i ostatnio zachęciłam kolegę do kupienia wydań kieszonkowych i na ferie mam zamiar powtórzyć sobie wszystkie tomy :) Bardzo lubię twórczosć pani Canavan, po prostu do mnie trafia, a pomysł z wersjami pocket - bardzo dobry, a okładki lepsze niż w oryginale ;)
OdpowiedzUsuńnawet nie zdawałam sobie sprawy, że od czasu pierwszego tomu minęło już ponad 10 lat! cóż, późno więc na nią trafiłam :)
UsuńObecnie podczytuję "Gildię magów" jednak nie
OdpowiedzUsuńjestem tą książką zachwycona, a tym samym poważnie zastanowię się przed sięgnięciem po drugi tom trylogii.
czytamwiecpisze.blogspot.com
Kocham całą tą Trylogię ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://my-pretty-little-library.blogspot.com/