Po stronie mroku
Wydawnictwo RW 2010, Poznań 2012
ISBN 978-83-63598-09-9
Agnieszka Hałas do tej pory pozostawała dla mnie anonimowa, choć wielu innym czytelnikom dała się już poznać jako obiecująca autorka kilku książek o tematyce fantasy, a także niejednego opowiadania. Tutaj znów zabiera czytelnika do złowrogiego świata, odsłaniając mechanizmy ludzkich nadziei i niemocy zarazem. Po stronie mroku to zbiór opowiadań, utrzymujących się w silnie mrocznej atmosferze, które poruszają tematykę życia i śmierci, choć także i życia po śmierci.
Książka to dwanaście opowiadań skupiających się wokół jednego miejsca: Szeolu - ziemi umarłych, gdzie nie zaznają oni już żadnej radości. To całe piekło, jakie człowiek może sobie wyobrazić - kłamstwa, manipulacje, kuszenie, ludzie podążający złymi drogami, bo gdzieś, kiedyś popełnili błąd lub odwrotnie - chcieli jakiś błąd naprawić. Opowiadania przedstawiają nam zależność obu stron - Nieba i Piekła, które tak często biorą udział w niebezpiecznych przechadzkach człowieczej duszy poza ciałem.
Autorka porusza wiele problemów, które w umyśle człowieka urastają do ogromnych rozmiarów, niszcząc go od środka, strącając na samo dno, zabierając resztki ufności, że jeszcze coś może się zmienić. To trochę o nadziei, spojrzeniu na człowiecze wybory, na drogi, które się otwierają i czekają tylko na ruch, który ma być przełomowy dla zmizerniałej duszy człowieka. Trochę też o strachu i wiedzy tajemnej, o kłamstwach i manipulacji. Okrucieństwo z delikatnością i zło z dobrem zmieniają się tu co chwilę, choć zwykle i tak wygrywa śmierć. Są tu ludzie samotni i opuszczeni z zaniedbanymi duszami, do których tylko demony wyciągają już rękę.
Świat, w którym autorka umieszcza swoje opowiadania jest precyzyjnie skonstruowany. Czytając ma się wrażenie, że każde słowo, każde określenie, każdy użyty kolor ma tutaj znaczenie i należy do tego mrocznego świata. Przygnębia i napawa niepokojem, doskonale buduje chmurną rzeczywistość, sprawiając, że czujemy się nie tyle czytelnikiem, ile widzem. To język prosty, choć mocno poetycki, jednak ilość odwołań, do rożnych tekstów kulturowych sprawia, że historie są lekkie i czytelne. Mamy tu nawiązania do wierzeń współczesnych, do dawnych mitologii, do obrazów, rzeźb i muzyki.
Autorka ma zdolność kreacji bohaterów, z których każdy zbudowany jest ze specyficznych cech. To także dobrze skonstruowane światy, choć czasem zbyt szablonowe. Ma się wrażenie, jakby niczym nie zaskakiwały i były dokładnie tym, czego czytelnik mógłby oczekiwać. Tam "na dole" słychać dziwne dźwięki, jęki, łomot i krzyki, czuć zapach stęchlizny, praca jest bezowocna i zawsze na marne, a miasta nieustannie spowite mgłą i dymem. Ostatecznie jednak nie sposób nie poczuć mrocznej magii tej złej strony świata i niepokojów bohaterów.
Dla mnie ten zbiór to interesująca pozycja ze względu na przedstawienie tego, co już znamy, lecz w różnych sytuacjach słabości i bezsilności człowieka. Niektóre opowiadania były doskonałe w każdym calu. Artystę, Powrót do ogrodu czy Rytuał Piasku czytałam z przyjemnością. W innych brakowało mi czegoś nowego, kreatywności w budowaniu historii. Wszystkie opierały się na stałych konstrukcjach: bohater umierał i trafiał na dół albo poszukiwał duszy kogoś bliskiego, na koniec i tak zanurzając się w uldze.
Opowiadania są bardzo atrakcyjne, struktura świata i bohaterów są niemal perfekcyjne, choć słabiej wypada sam przebieg zdarzeń, które wydają się ogromnie sztampowe i często już bez tej iskry, która powinna sprawiać, że niechętnie odkładalibyśmy książkę. Chciałabym większych popisów wyobraźni, choć wiele z tego, co tu przeczytałam i tak podbiło moje serce.
Zapowiada się intrygująco, może sięgnę po te opowiadania :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSzkoda, że to antologia a nie dłuższa proza, niemniej jednak lubię czytać horrory, więc będę miała a uwadze powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńRównież raczej nie jestem fanka antologii i do każdej podchodzę sceptycznie. Tu jednak wszystkie są autorstwa jednej autorki, więc utrzymują jednakowy poziom :)
UsuńPodoba mi się to, co napisałaś o konstrukcji świata w tej powieści.
OdpowiedzUsuńSama prawda!
UsuńNie lubię czytać antologii, więc odpuszczę sobie, szczególnie, że nie za bardzo pociąga mnie tematyka...
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Wiele osób antologii nie lubi, rzeczywiście czasem trudno się do nich przekonać, gdy tak często zawodzą. Tu jednak polecam :)
UsuńZachęcająco, ale nie jestem pewna, czy to moja tematyka. Jak napotkam na swojej drodze, to przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że warto :)
UsuńNiestety kompletnie nie moja tematyka...
OdpowiedzUsuńCo kto lubi (:
UsuńCiekawa recenzja
OdpowiedzUsuńA dziękuję!
UsuńOpowiadania mnie nie kręcą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo sympatyczna recenzja - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTematyka bardzo mi odpowiada, ale... jak na razie mam dość opowiadań. Jeszcze przede mną cała "Zombiefilia", więc niestety muszę podziękować ;P.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy :*!
Melon